Pół tony kawioru w trumnie. Nietypowe zlecenie zakładu pogrzebowego

Kierowca karawanu twierdzi, że nie wiedział, co znajdowało się w trumnieShutterstock

Rosyjska policja w Kraju Chabarowskim na Dalekim Wschodzie Federacji Rosyjskiej zatrzymała samochód karawan, w którym znalazła pół tony kawioru - poinformowały we wtorek lokalne władze.

Jak podało MSW Kraju Chabarowskiego, karawan zatrzymano na drodze w pobliżu chińskiej granicy. Po otwarciu bagażnika pod wieńcami, obok trumny, policjanci znaleźli plastikowe opakowania kawioru. W samej trumnie nie było ciała - schowano tam kolejną porcję tego smakołyku.

Nietypowy transport

Kierowca wraz z pasażerem - pracownicy firmy pogrzebowej - tłumaczyli funkcjonariuszom, że zostali zatrudnieni przez mieszkańca wioski nieopodal Chabarowska, który zlecił im transport do kostnicy trumny z ciałem pewnej kobiety. Mężczyźni utrzymują, że nie wiedzieli, co naprawdę znajdowało się wewnątrz.

Policja prowadzi śledztwo, by wykazać, skąd pochodził kawior, i postawić zarzuty za nielegalną produkcję i dystrybucję tego przysmaku.

Towar deficytowy

Produkcja kawioru w Rosji podlega ścisłym restrykcjom i prawo do jego wytwarzania posiada jedynie ok. 50 hodowli jesiotra. Produkcja kawioru na własną rękę i połów jesiotra są prawie całkowicie zabronione; jedynie na północy kraju można starać się o uzyskane specjalnego pozwolenia. W wyniku nielegalnych połowów od upadku Związku Radzieckiego populacja jesiotra w Morzu Kaspijskim gwałtownie spadła.

Autor: asz//gak / Źródło: PAP, slon.ru

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock