Egipt rozpoczął procedury, które mają doprowadzić do zakończenia obowiązującego w tym kraju od 30 lat stanu wyjątkowego. Taki krok obiecała armia, która przejęła rządy po obalonym w lutym prezydencie Hosnim Mubaraku.
Jak poinformowała rządząca krajem Najwyższa Rada Wojskowa, stan wyjątkowy zakończy się ostatecznie do wyborów parlamentarnych, które mają odbyć się we wrześniu. Jeśli wojsko nie sprzeniewierzy się swoim obietnicom, będą to pierwsze w pełni demokratyczne wybory w Egipcie od lat 50-tych XX wieku.
Trudny okres
Zniesienie stanu wyjątkowego przed wyborami jest jednym z kroków, które gwarantują, że głosowanie będzie naprawdę wolne. Dotychczas specjalne zapisy prawne umożliwiały reżimowi Mubaraka na wpływanie na przebieg elekcji. Jednym z głównych postulatów demonstrantów, którzy obalili dyktatora i którzy nadal regularnie wychodzą na ulicę, było właśnie zniesienie stanu wyjątkowego.
Mubarak wprowadził obowiązujące do dzisiaj rozporządzenie w 1981 roku, niemal natychmiast po objęciu władzy po zamachu na swojego poprzednika, Anwara Sadata.
Rządzący Egiptem przez następne trzy dekady dyktator został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska 11 lutego w rezultacie demonstracji, które rozpoczęły się 25 stycznia. Według oficjalnego bilansu, w czasie 18 dni bezprecedensowej rewolty zginęło 846 osób. Były prezydent Egiptu jest obecnie oskarżony o współudział w zabójstwie demonstrantów i o korupcję.
Nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.
Źródło: Reuters