Profesor Louise Richardson, obecna wicekanclerz szkockiego Uniwersytetu św. Andrzeja, dostała nominację od Uniwersytetu Oxforda, który zaproponował jej to samo stanowisko. Specjalizująca się w ruchach terrorystycznych na całym świecie 56-latka przyjęła zaproszenie i w najbliższych dniach stanie się pierwszą kobietą w ścisłym kierownictwie uniwersytetu działającego od XII wieku.
- Czekam na dzień, w którym zatrudnianie kobiet na jakiekolwiek stanowiska w ogóle nie będzie tematem do opisywania - powiedziała prof. Richardson w rozmowie z brytyjskim "Guardianem". - Niestety, system wyższej edukacji, podobnie jak wiele innych branż i zawodów, ma konstrukcję piramidy. Im wyższe stanowiska, tym mniej kobiet - dodała.
Była w IRA. Wtedy zaczęła interesować się terroryzmem
Obecnie ekspertka ds. terroryzmu piastuje stanowisko wicekanclerza Uniwersytetu św. Andrzeja i jest pierwszą kobietą, która doszła do takiego stanowisko w historii szkockich uczelni wyższych.
Na stanowisko w jednej z najlepszych uczelni świata bardzo liczyła i sama zgłosiła się do konkursu. - To dla mnie ukoronowanie zawodowej kariery.
Louise Richardson ma niezwykle bogatą biografię. We wstępie do swej książki „Czego chcą terroryści” wydanej w 2006 r., która spotkała się ze świetnym przyjęciem na Zachodzie, napisała, że jako studentka, przyłączyła się do IRA w latach największych napięć i walki z Londynem i niepodległość Irlandii Północnej, po kilku miesiącach odeszła jednak z organizacji stwierdzając, że „zabijanie ludzi nie jest najlepszą drogą do zjednoczenia Irlandii”.
Dla odmiany rozpoczęła pracę, próbując zrozumieć, istotę terroryzmu.
Autor: adso / Źródło: Guardian