Prezydent Egiptu Mohammed Mursi odwołał w sobotę swój dekret rozszerzający kompetencje głowy państwa, który wywołał poważny kryzys polityczny w kraju i liczne protesty.
- Dekret konstytucyjny począwszy od tej chwili zostaje anulowany - oświadczył cytowany przez AFP polityk obozu islamistów Selim al-Awa, który uczestniczył w Kairze w spotkaniu koalicji 13 partii islamistycznych z Mursim.
Egipski prezydent potwierdził jednak, że referendum ws. wzbudzającego kontrowersje projektu konstytucji odbędzie się w wyznaczonym terminie, to znaczy 15 grudnia.
Al-Awa tłumaczył, że zmiana daty z punktu widzenia prawa nie była możliwa.
- Prezydent był obecny przez całe spotkanie i potwierdził, że akceptuje i zamierza uszanować podjęte decyzje - dodał al-Awa. Droga do islamizacji kraju? Obok cofnięcia dekretu dotyczącego kompetencji prezydenckich odroczenie referendum było jednym z głównych postulatów opozycji, protestującej od kilku dni pod pałacem prezydenckim. W zamieszkach, do których tam doszło, siedem osób zginęło, a około 800 zostało rannych. Projekt konstytucji opracowała konstytuanta zdominowana przez islamistów. Uważa się, że nowa ustawa zasadnicza otwiera drogę do islamizacji kraju i ograniczenia swobód obywatelskich
Autor: mac//kdj / Źródło: PAP