W niedzielę zmarł w Sofii Iwan Sławkow. Zięć bułgarskiego przywódcy komunistów Teodora Żiwkowa był przez lata postrzegany jako playboy epoki komunistycznej. Miał 71 lat.
Po ślubie z córką Żiwkowa w wieku 31 lat Sławkow stanął na czele ówczesnego Komitetu Radia i Telewizji, przyczyniając się m.in. do jego technicznej modernizacji. Na początku lat 80. został wybrany na prezesa Bułgarskiego Komitetu Olimpijskiego.
Musiał opuścić to stanowisko w 2005 roku. Dziennikarze BBC ukrytą kamerą nagrali go, jak, jako członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, wyrażał gotowość sprzedania swego głosu.
Bułgarski Berlusconi
Po zmianach politycznych w 1989 roku Sławkow został na krótko aresztowany, wytoczono mu proces za nielegalne posiadanie zabytkowej broni, ale został uniewinniony. W 2001 roku na wzór włoskiego premiera Silvio Berlusconiego utworzył partię Naprzód Bułgaria, która jednak nie zdołała dostać się do parlamentu.
Przez cały czas Sławkow był obecny w życiu publicznym, wyrażał kontrowersyjne, krytyczne opinie. Jego wspomnienia, które ukazały się niedawno, zawierają sporo rewelacji niewygodnych także dla przedstawicieli obecnej elity politycznej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24