Dziś po południu nurkowie zakończą poszukiwanie ciał ofiar katastrofy statku "Bułgaria". Kontrolę nad miejscem zatonięcia przejmą służby, które przygotowują operację podniesienia wraku. Plan wydobycia "Bułgarii" opracowali eksperci, którzy 10 lat temu zajmowali się podniesieniem z dna Morza Barentsa atomowego okrętu podwodnego "Kursk".
W nocy do Kazania przyleciał z St. Petersburga samolot ze specjalnym sprzętem, przy pomocy którego zostanie podniesiony wrak "Bułgarii".
Szczegółowy plan operacji przygotowali eksperci wojskowi z 40. Naukowo-Badawczego Instytutu Ministerstwa Obrony (40 NII). Ci sami, którzy zajmowali się podniesieniem okrętu podwodnego "Kursk".
Nurkowie z tej wojskowej jednostki już rozpoczęli badanie wraku w celu przygotowania operacji.
Początek akcji zaplanowano na 16 lipca.
Kończą poszukiwanie ciał
Dziś po południu zakończyć ma się przeszukiwanie wraku w celu odnalezienia ciał ofiar. Nurkowie wydobyli dotychczas 113 ciał. Wśród nich jest 24 dzieci. Według przedstawicieli Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, nadal nie odnaleziono 20 osób. W rejonie wraku, na zmianę, pracuje ponad 80 nurków.
Służby ratunkowe przeszukują też ciągle akwen, gdzie doszło do zatonięcia. Jak powiedział wiceminister ds. sytuacji nadzwyczajnych Aleksandr Czuprjan, na lewym brzegu Wołgi sprawdzono już 24 km, na prawym - 30 km. W akcji uczestniczy 1044 ludzi i 188 łodzi patrolowych.
20 m pod wodą
"Bułgaria" spoczywa na dnie rzeki, na głębokości 20 m. Statek wycieczkowy zatonął 10 lipca. Na pokładzie, według danych służb ratunkowych było 208 osób. Uratowało się 79.
Źródło: Interfax, RIA Nowosti