PiS "ma do ułożenia puzzle". #PisząoPolsce i sporze o aborcję

Lewicowy "Le Monde" w komentarzu do debaty wokół kwestii projektu obywatelskiego dotyczącego zmiany ustawy aborcyjnej pisze, że Prawo i Sprawiedliwość "ma do ułożenia puzzle", bo w związku z konserwatywnym światopoglądem członków i zwolenników partii opierającym się na zakorzenieniu w katolicyzmie, znalazło się między młotem a kowadłem.

Jarosław Kaczyński i premier Beata Szydło stwierdzili już publicznie, że popierają całkowity zakaz aborcji, jednak "badania opinii publicznej wskazują, że zaledwie 30 proc. Polaków jest za jej całkowitym zakazem". Tym samym "PiS wystawiłby się na silny opór (społeczny) w przypadku podjęcia takich działań legislacyjnych" lub też – przy ich zaniechaniu – "na gniew kręgów kościelnych". Zdaniem "Le Monde" ostra i słyszalna zagranicą debata ws. ustawy aborcyjnej mogłaby doprowadzić też do "dodatkowej konfrontacji z instytucjami europejskimi", a "tego konserwatywna partia nie chce". "Le Monde" opublikowało też drugi artykuł, dotyczący samych niedzielnych protestów w Polsce, zorganizowanych przez środowiska lewicowe i liberalne. Francuzi zauważają w nim, że w kwestii zaostrzenia ustawy aborcyjnej wypowiedziała się premier Szydło, pierwsza dama – Agata Duda – tymczasem milczy. "Le Monde" zauważa, że w czasie protestu w Warszawie pojawiły się plakaty nawiązujące do stanowiska śp. pierwszej damy Marii Kaczyńskiej, która wyrażała swój sprzeciw wobec zaostrzania prawa aborcyjnego.

W artykule zatytułowanym "Polski PiS w łóżku z Kościołem katolickim" portal Politico pisze z kolei o "zacieśnianiu się więzów" rządu w Warszawie i Kościoła nad Wisłą. "Sojusz państwa i Kościoła może się okazać obopólnie korzystny" – stwierdza Politico. Dla Kościoła katolickiego w Polsce "środowisko polityczne jest tak sprzyjające jak nigdy" i nie można się dziwić temu, że wobec braku w parlamencie choćby jednej lewicowej partii, "biskupi kontratakują" – zaznacza portal, cytując byłego posła PiS Marka Migalskiego. Wsparcie Kościoła dałoby z kolei PiS-owi "wsparcie dla pozycji politycznej partii" atakowanej przez środowiska i polityków liberalnym w kraju i zagranicą – dodaje portal. Powołuje się on też na badania CBOS dot. spraw związanych z aborcją, zwracając uwagę na to, że od 1992 r. poparcie dla niej spada, choć w wielu obszarach wciąż jest bardzo wysokie. "W najnowszym sondażu CBOS 53 proc. Polaków stwierdziło, że należy dokonać aborcji, gdy płód jest uszkodzony", gdy tymczasem ponad 20 lat temu taką opinię wyrażało 71 proc. obywateli. Poparcie dla przerwania ciąży, do której doszło w wyniku gwałtu, spadło w ciągu prawie 25 lat z 80 do 73 proc., a dla przerwania jej przy zagrożeniu życia matki – z 88 do 80 procent. Politico uważa jednak, że protesty środowisk feministycznych podobne do niedzielnego z kościoła św. Anny w Warszawie, gdy kilka kobiet przerwało mszę, "działa na korzyść PiS (...), budzi bowiem współczucie" wśród obywateli, którzy widzą "zaatakowany" Kościół. Zdaniem Politico polski Kościół działa "z rozmachem" dzięki zwycięstwu Prawa i Sprawiedliwości, a nie miał takiej okazji do "dyktowania polityki" od lat 90. Przed wyborami jesienią ubiegłego roku często "księża w parafiach na prowincji otwarcie wzywali wiernych do głosowania na PiS", a teraz "organizacje kościele są jednym z nielicznych beneficjentów m.in. nowego prawa o obrocie ziemią" – pisze o wzajemnym wspieraniu się PiS i Kościoła portal. Kolejnym krokiem może być uznanie religii w szkołach na przedmiot taki sam jak "biologia, matematyka i język polski", dodaje na koniec Politico, choć zauważa, że PiS "musi uważać" na szybkość wprowadzanych zmian, by kolejne rządy – w razie jego porażki – "nie cofnęły wszystkich ustaw" konserwatywnych polityków.

Autor: adso\mtom / Źródło: "Le Monde", "Politico", "Frankfurter Allgemeine Zeitung"