Gdyby 30 grudnia 2019 roku powiedzieć Brytyjczykom, że w 2020 roku królowa Elżbieta II nie będzie obecna na wyścigach w Ascot, większość z nich uznałaby to za najbardziej nieprawdopodobne wydarzenie, jakiego mogliby się spodziewać w całym swoim życiu. Królowa nie opuściła gonitwy w Ascot ani razu podczas 68 lat swojego panowania. W tym czasie Brytyjczycy mieli 14 premierów, toczyli wojny o Kanał Sueski i Falklandy, wielki smog w Londynie doprowadził do śmierci tysięcy jego mieszkańców, wstąpili do Unii Europejskiej i z niej wystąpili, a królowa zawsze jechała do Ascot. Zawsze, tylko nie w tym roku.