Na nagraniu wideo z 6 stycznia, rozpowszechnionym w mediach społecznościowych przez Donalda Trumpa juniora słychać piosenkę autorstwa Umberto Tozziego w wykonaniu amerykańskiej artystki Laury Branigan. Widać na nim prezydenta USA wraz z rodziną i swym otoczeniem w momencie poprzedzającym jego wystąpienie skierowane do swoich zwolenników. - Nigdy się nie poddamy i nie ustąpimy. (...) Nasze państwo ma dość i nie będziemy tego dłużej znosić - mówił Donald Trump do tłumu zgromadzonego w Waszyngtonie.
Po tym przemówieniu tysiące ludzi ruszyły w stronę Kapitolu, gdzie w Kongresie rozpoczynało się posiedzenie w sprawie ostatecznego potwierdzenia ważności listopadowych wyborów prezydenckich i zwycięstwa Joe Bidena. Marsz zamienił się w szturm zwolenników Trumpa na Kapitol, z których część wtargnęła do gmachu parlamentu.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
"Zawsze wolałem miłość od przemocy"
68-letni Umberto Tozzi, autor utworu i jeden z najbardziej znanych na świecie włoskich piosenkarzy, zamieścił w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym napisał: "Pokazano mi nagranie, na którym jedna z najsłynniejszych moich piosenek, która jest dla mnie bardzo ważna, została wykorzystana podczas akcji niebywałej przemocy, fizycznej i słownej, przez Donalda Trumpa i jego sztab".
"Jako artysta publicznie i prywatnie zawsze wolałem miłość od przemocy. W moich piosenkach, także w 'Glorii' śpiewam o pięknie życia, i dlatego odcinam się od tego, i jako autor jestem gotów bronić źródeł i wymowy tej piosenki" - oświadczył Tozzi.
Autorka/Autor: momo//now
Źródło: PAP