Zaczęło się od nieposłuszeństwa psa, który oddalił się od domu swojego właściciela w Brownstown Township (Michigan). Czworonóg zawędrował na skute lodem jezioro Eire.
Zwierzak sam nie był w stanie wydostać się z potrzasku. Odnalazł go właściciel, ale musiał wezwać na pomoc ratowników, bo lód w tym miejscu był bardzo cienki i uniemożliwiał powrót na brzeg.
Służby pojawiły się ze specjalistyczną łodzią, na którą udało się wciągnąć zziębniętego mężczyznę i jego czworonoga.
Ratownik w tarapatachAkcja ratownicza nie przebiegała bezproblemowo. W trakcie sprowadzania psa i jego właściciela na brzeg zapadł się lód pod ratownikiem asekurującym łódź. Szczęśliwie mężczyźnie nic się nie stało.
Czworonóg - oczywiście poza wyziębieniem - również nie odniósł obrażeń.
Autor: twis//bgr / Źródło: Reuters