Pies Joe Bidena znów kogoś ugryzł. "Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które się go boją"

Źródło:
PAP, CNN

Kilka dni po powrocie z tresury w Delaware Major, jeden z owczarków niemieckich prezydenta Joe Bidena, ponownie ugryzł osobę z prezydenckiego otoczenia. Jak podały media, był to pracownik instytucji do spraw parków narodowych National Park Service. To kolejny taki incydent od czasu, gdy nowy amerykański przywódca zamieszkał w Białym Domu. 

Rzecznik prasowy Pierwszej Damy Jill Biden powiedział, że "z powodu ostrożności" pogryziona osoba przed powrotem do pracy została przebadana przez personel medyczny. - Major ciągle dostosowuje się do nowego otoczenia i ugryzł kogoś podczas spaceru – tłumaczył Michael LaRosa. Stacja CNN podała, że chodzi o pracownika National Park Service, czego przedstawiciele organu jeszcze nie potwierdzili.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Biden: zdaję sobie sprawę, że są osoby, które się go boją

To nie pierwszy tego rodzaju atak Majora. Owczarek, adoptowany przez Bidena w 2018 roku, ugryzł na początku marca jednego z agentów ochrony Białego Domu. Nie wiadomo, jak poważne były obrażenia, jednak według rozmówców CNN "sytuacja była na tyle poważna, że psy zostały natychmiast odesłane". Na skutek tego incydentu zarówno Major, jak i starszy owczarek należący do prezydenckiej pary Champ, zostały odesłane do domu rodzinnego Bidenów w Wilmington w stanie Delaware. CNN, powołując się na informatorów z Białego Domu, pisał już wcześniej, że Major często zachowywał się we "wzburzony sposób", skakał, szczekał i "szarżował" na personel i ochronę.

Prezydent Biden powiedział w rozmowie w programie ABC "Good Morning America", że Major wciąż adaptuje się do nowych dla niego warunków. - 85 procent osób z Białego Domu go uwielbia. (Major – red.) liże ich i merda ogonem. Ale zdaję sobie sprawę, że są osoby, które się go boją – dodał.

Biden przywrócił tradycję

Zgodnie z tradycją niemal wszyscy prezydenci USA wprowadzali się do Białego Domu ze swoimi pupilami. Z tradycją zerwał Donald Trump. - Nie miałbym nic przeciwko, ale nie mam czasu. Jak bym wyglądał, spacerując z psem po trawniku w Białym Domu? – mówił Trump w lutym 2019 roku na wiecu w El Paso w Teksasie.

Biden wrócił do tradycji, a temat psów w Białym Domu był nawet elementem jego kampanii wyborczej. Kilka dni przed wyborami opublikował klip zatytułowany "Przywróćmy psy do Białego Domu".

Autorka/Autor:ft/kg

Źródło: PAP, CNN