Kongres USA uchylił w środę weto prezydenta Baracka Obamy do ustawy umożliwiającej rodzinom ofiar ataku terrorystycznego 11 września 2001 r. pozywanie w sądach amerykańskich rządu Arabii Saudyjskiej. 11 spośród 19 sprawców ataku było obywatelami tego kraju.
Senat uchylił weto niemal jednomyślnie: 97 do 1. W kilka godzin później także Izba Reprezentantów przełamała weto prezydenta. Kongresmeni podjęli tę decyzję przeważającą większością głosów: 348 do 77.
Jest to pierwszy przypadek uchylenia weta Obamy przez Kongres w czasie jego rządów. Senat uchwalił ustawę w maju br., a Izba Reprezentantów na początku września. Obama zawetował ją w ub. tygodniu.
Ustawa o Sprawiedliwości wobec Sponsorów Terroryzmu (ang. skrót JASTA), jak brzmi jej nazwa, znosi immunitet obcych państw przed pozwami w sądach amerykańskich w razie ataku terrorystycznego dokonanego na terytorium USA – jak to miało miejsce w wypadku ataku 11 września. Arabia Saudyjska stanowczo protestuje przeciw decyzji Kongresu.
Pierwsze obalenie weta Obamy
Obama zawetował ustawę, twierdząc, że spowoduje ona komplikacje w polityce zagranicznej USA. Inne państwa, argumentował, mogą teraz wprowadzić u siebie analogiczne prawa godzące w interesy Stanów Zjednoczonych.
"Nasz kraj, jego siły zbrojne, Departament Stanu i agencje wywiadu mogą się stać celem pozwów przed sądami za granicą" - napisał prezydent w liście do Kongresu.
Minister obrony Ashton Carter ostrzegł, że JASTA może nawet utrudnić walkę z terroryzmem przez zasianie nieufności do USA wśród ich partnerów współpracujących w zapobieganiu atakom.
Stanowisko administracji poparli m.in. członkowie gabinetu w administracji prezydenta George'a W. Busha: były ambasador przy ONZ John Bolton i były prokurator generalny Michael Mukasey.
"Nalot z użyciem dronów w Afganistanie, w wyniku którego przypadkowo zginą cywile, będzie mógł łatwo doprowadzić do pozwu przeciw armii amerykańskiej i wywiadowi w sądach za granicą" - napisali Bolton i Mukasey w „Wall Street Journal”.
Członkowie Kongresu polemizowali z tym argumentami, bagatelizując groźbę rewanżu ze strony innych krajów.
Zagłosowali za, bo zbliżają się wybory?
Ustawa ma wielkie poparcie Amerykanów, zwłaszcza po fali ataków terrorystycznych w Europie i w USA w ostatnim okresie.
- Uchylenie prezydenckiego weta to coś, co nie przychodzi nam łatwo. Było jednak ważne, aby rodziny ofiar 11 września mogły dochodzić sprawiedliwości. Nawet jeśli powoduje to pewne dyplomatyczne kłopoty - powiedział po głosowaniu demokratyczny senator Chuck Schumer z Nowego Jorku.
Komentatorzy zwracają uwagę, że wszyscy kongresmeni i jedna trzecia senatorów ubiega się o reelekcję w zbliżających się wyborach i prawdopodobnie dlatego nie dają się przekonać prezydentowi.
Ustawa może jeszcze bardziej popsuć stosunki USA z Arabią Saudyjską, napięte wskutek zawarcia przez Waszyngton układu nuklearnego z Iranem – głównym rywalem Rijadu do hegemonii w rejonie Zatoki Perskiej.
Rząd Arabii Saudyjskiej współpracuje z USA w walce z terroryzmem, wymieniając informacje wywiadowcze i koordynując działania. Jednocześnie istnieją dowody, że prominentni milionerzy w tym kraju, w tym związani z rządzącą monarchią, sponsorują organizacje radykalnego islamu.
Arabia Saudyjska finansuje także budowę meczetów na całym świecie i wysyła do nich imamów propagujących skrajną, fundamentalistyczną wersję islamu – zgodnie z obowiązującą w tym kraju doktryną wahabizmu.
Autor: pk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 2.0) | Robert