Już w pierwszych godzinach urzędowania prezydent USA Donald Trump zabrał się ostro do pracy. Plany nowy lokator Białego Domu ma ambitne i jednocześnie często przeciwstawne temu, co robił jego poprzednik. Materiał "Faktów z Zagranicy".
Już przed godz. 7 rano Donald Trump zamieścił pierwszego tweeta.
"Zaplanowany pracowity tydzień z naciskiem na miejsca pracy i bezpieczeństwo narodowe. Szefowie firm przychodzą o 9 rano, by rozmawiać o produkcji w Ameryce" - napisał prezydent USA.
Produkuj w Ameryce i kupuj to, co amerykańskie - to jeden z głównych celów prezydentury Trumpa, zapowiedziany w przemowie na inauguracji jego prezydentury.
Deregulacja i niższe podatki - to słowa klucze.
- Obniżymy podatki na wielką skalę dla klasy średniej i dla firm, do jakichś 15-20 procent. Możemy pozbyć się też 75 procent regulacji, może nawet więcej. Gdy ktoś z was będzie chciał zbudować lub rozbudować fabrykę, szybko dostaniecie na to zgodę - mówił nowy prezydent USA.
Trump podpisał też rozporządzenie o wycofaniu USA z podpisanej przez Obamę transpacyficznej umowy o wolnym handlu TPP. jego zdaniem powoduje odpływ miejsc pracy z Ameryki. To była jego kampanijna obietnica.
Pierwsze decyzje nowy prezydent podjął jeszcze w piątek, tuż po swoim zaprzysiężeniu - nominacje członków swojego gabinetu oraz dekret ograniczający Obamacare. W weekend zamroził wprowadzenia nowych regulacji, odwiedził siedzibę CIA i przejął atomowe kody.
Plany prezydenta
Prezydent USA zaplanował też pierwsze spotkania z zagranicznymi politykami. Tradycyjnie nowy prezydent rozpocznie od spotkania z premierem Wielkiej Brytanii - Theresą May. Następnie spotka się z prezydentem Meksyku i Kanady, tam ma się pojawić temat umów handlowych.
- Będę negocjował umowę o wolnym handlu NAFTA - zapowiedział Trump. - Będziemy renegocjować umowę, będziemy też rozmawiać o imigracji i szczelności granic - dodał.
Szef sztabu Białego Domu, Reince Priebus, zapowiada, że w tym tygodniu zapadnie wiele decyzji.
- Będziemy rozmawiać o imigracji, poświęcimy trochę czasu bezpieczeństwu międzynarodowemu, będziemy rozmawiać z szefem Pentagonu gen. (Jamesem) Mattisem - mówi Priebus. Dopytywany, czy Trump odwoła decyzje poprzedniego prezydenta, odpowiedział: - Tak, można się tego spodziewać.
Na zaprzysiężeniu swoich najbliższych współpracowników nowy prezydent zapowiedział, że daje sobie sporo czasu na osiągnięcie celów.
- Mówiąc o ważnych, sprawach, wy jesteście dla mnie ważni, bo to z wami i pozostałymi osobami w tym pokoju będziemy dokonywać wielkich rzeczy przez najbliższe osiem lat. Tak, osiem lat - powiedział Trump.
Autor: mw\mtom / Źródło: tvn24