Małpy więzione i wykorzystywane jako "maszyny do zbierania kokosów". Supermarkety wycofują produkty

Źródło:
PAP, BBC
Prawa małpy (wideo archiwalne)
Prawa małpy (wideo archiwalne)tvn24
wideo 2/6
Prawa małpytvn24

W Tajlandii działają farmy, na których małpy zmuszane są do zbierania kokosów - ujawniła międzynarodowa organizacja PETA. Są "przykuwane do starych opon lub zamykane w ciasnych klatkach". Niektórym usuwa się zęby, żeby nie mogły pogryźć ludzi. Część brytyjskich supermarketów zrezygnowała ze sprzedaży wody kokosowej i oleju kokosowego.

O małpach wykorzystywanych przy zbiorze kokosów napisała na swojej stronie internetowej walcząca o prawa zwierząt organizacja PETA. Jak ustaliła, małpy są zabierane z ich naturalnego środowiska i tresowane do tego, żeby zbierać do tysiąca kokosów dziennie. Grupa stwierdziła, że makaki są w Tajlandii traktowane jak "maszyny do zbierania kokosów".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Sklepy wycofują część produktów

W odpowiedzi na publikację brytyjskie supermarkety Waitrose, Ocado, Co-op i Boots zapowiedziały, że zaprzestaną sprzedaży niektórych towarów. Sieć Morrisons poinformowała, że już usunęła z półek produkty z kokosów zebranych przez małpy. "W ramach naszej polityki nakierowanej na dobro zwierząt zobowiązaliśmy się nigdy nie sprzedawać świadomie produktów pochodzących z pracy małp" - oświadczyła firma Waitrose. "Jako etyczny sprzedawca detaliczny nie zezwalamy na wykorzystywanie pracy małp do pozyskiwania składników do naszych produktów" - zapewniła sieć Co-op.

Narzeczona premiera Borisa Johnsona, działaczka ekologiczna Carrie Symonds we wpisie na Twitterze z zadowoleniem przyjęła te decyzje. "Czas, by WSZYSTKIE supermarkety zrobiły to samo" - zasugerowała.

Wpis Carrie Symonds na Twitterze Twitter/@carriesymonds

"Szkoły małp" w Tajlandii

PETA poinformowała, że znalazła osiem farm w Tajlandii, na których małpy zmuszone były do zbierania orzechów kokosowych, eksportowanych na cały świat. Jak podała organizacja, samce małp są w stanie zebrać do tysiąca kokosów dziennie, podczas gdy człowiek około 80 sztuk.

PETA stwierdziła także, że odkryła "szkoły małp", w których zwierzęta szkolono w zbieraniu owoców, uczono je także jazdy na rowerze lub gry w koszykówkę dla rozrywki turystów. "Zwierzęta - z których wiele jest nielegalnie schwytanych jako młode - w tych obiektach wykazywały klasyczne zachowania wskazujące na ekstremalny stres" - poinformowała organizacja. Jak dodała, "małpy były przykute do starych opon lub zamknięte w klatkach, które ledwie wystarczały na to, aby zwierzęta mogły się obrócić" - dodała.

Małpy na nielegalnych farmach wykorzystywane są do zbierania kokosów Shutterstock

"Jedna z małp, zamknięta w klatce, gorączkowo potrząsała prętami, bezskutecznie próbując się wydostać, inna, przywiązana sznurem, krzyczała, desperacko próbując uciec" - relacjonowała PETA. Według organizacji część zwierząt została pozbawiona zębów, żeby nie móc gryźć farmerów.

"Tym ciekawym, wysoce inteligentnym zwierzętom odmawia się stymulacji psychicznej, towarzystwa, wolności i wszystkiego, co sprawiłoby, że ich życie byłoby wartościowe, a wszystko po to, by można było je wykorzystać do zbierania kokosów" - powiedziała dyrektor brytyjskiego oddziału PETA Elisa Allen.

PETA wystosowała apel do "uczciwych ludzi", by w proteście przeciwko wykorzystywaniu małp zbojkotowali produkty kokosowe pochodzące z Tajlandii.

Autorka/Autor:momo//rzw

Źródło: PAP, BBC

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock