Pentagon: nie będziemy negocjować z WikiLeaks

Aktualizacja:

Pentagon nie jest zainteresowany negocjacjami z WikiLeaks na temat tajnych dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie - oświadczył przedstawiciel amerykańskich władz. To odpowiedź na informację założyciela portalu Julian Assange, który powiedział wcześniej, że armia wyraziła gotowość przedyskutowania współpracy w przeglądzie kolejnych materiałów na temat Afganistanu.

WikiLeaks to portal, który kilka tygodni temu opublikował kilkadziesiąt tysięcy tajnych dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie. Swoimi działaniami naraził się na gniew amerykańskich władz. Mimo to, WikiLeaks nie ma zamiaru rezygnować ze swojej misji. Jak zapowiedział Julian Assange, ma on zamiar opublikować kolejne 15 tys. dokumentów.

Zastrzegł przy tym jednak, że muszą one jeszcze zostać przejrzane "linijka po linijce", żeby usunąć z nich fragmenty mogące umożliwić identyfikację pewnych osób.

Pentagon ostrzegał, że publikacja dalszych materiałów stanowiłaby "szczyt nieodpowiedzialności" i byłaby jeszcze bardziej szkodliwa niż poprzedni przeciek.

WikiLeaks chce pomocy armii

WikiLeaks zwrócił się z prośbą do Pentagonu o pomoc w weryfikacji dokumentów i usunięcie z nich m.in. nazwisk afgańskich informatorów.

Julian Assange, założyciel portalu, poinformował agencję AP, że w tym tygodniu prawnicy portalu nawiązali w tej sprawie kontakt z przedstawicielami amerykańskiej armii. Jak narazie, Waszyngton nie skomentował dotąd tych informacji.

Pentagon: współpracy nie będzie

Pentagon ani myśli jednak współpracować z WikiLeaks. - Nie jesteśmy zainteresowani negocjacjami w sprawie uzyskania oczyszczonej wersji tajnych dokumentów - powiedział rzecznik Pentagonu Bryan Whitman.

Źródło: PAP