Była prezydent Korei Południowej Park Geun Hie została w piątek aresztowana - informuje agencja Yonhap. Zatrzymanie ma związek ze skandalem korupcyjnym, który doprowadził do usunięcia jej ze stanowiska.
Była prezydent Korei Południowej została zatrzymana krótko po tym, jak sąd w Seulu odpowiedni dla dystryktu centralnego zaaprobował wniosek prokuratury z 27 marca i wydał nakaz jej aresztowania.
Park Geun Hie, która zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego z 10 marca o utrzymaniu w mocy decyzji o impeachmencie została pozbawiona władzy, zostanie przewieziona do centralnego aresztu, gdzie może być przetrzymywana do 20 dni, nim prokuratura przedstawi jej zarzuty na piśmie.
Yonhap: trzeci aresztowany prezydent
Prokurator w poniedziałek złożył wniosek o aresztowanie Park, powołując się na powagę stawianej jej zarzutów i możliwość niszczenia dowodów.
Park to trzeci były prezydent Korei Południowej zatrzymany przez wymiar sprawiedliwości, po Roh Tae-woo i Chun Doo-hwan.
Decyzję o areszcie sąd podjął po trwającej niemal 9 godzin rozprawie. Park na sali towarzyszyło dwóch prawników. Prokuratura wysłała sześciu przedstawicieli. Park nie chciała rozmawiać z dziennikarzami.
Budynku sądu strzegło dwa tysiące funkcjonariuszy, bo w pobliżu zorganizowano wielkie demonstracje zwolenników i przeciwników Park.
Afera korupcyjna
Zamieszana w wielki skandal korupcyjny Park Geun Hie nie sprawuje urzędu od 9 grudnia, kiedy to południowokoreański parlament opowiedział się za jej odsunięciem od władzy w związku z oskarżeniami o płatną protekcję i korupcję.
Byłej prezydent zarzucono nadużycie konstytucyjnych uprawnień poprzez zmowę z przyjaciółką Czoi Sun Sil. Jest ona oskarżana o wywieranie nacisków na duże przedsiębiorstwa, aby wpłacały pieniądze do fundacji, które wspierały inicjatywy polityczne prezydent Park. Czoi Sun Sil zarzucono próby wyłudzenia olbrzymich sum pieniędzy od czołowych koncernów południowokoreańskich, w tym od Samsunga. Niektórzy przedstawiciele kierownictwa Samsunga również są zamieszani w skandal.
Czoi zaprzecza wszelkim zarzutom i twierdzi, że nie działała w zmowie z prezydent Park. Południowokoreańska prokuratura uważa jednak, że obie panie były zamieszane w aferę.
Ujawniony w ubiegłym roku w Korei Południowej wielki skandal korupcyjny wyprowadził na ulice miliony ludzi, którzy domagali się odejścia Park, a także sparaliżował pracę rządu w Seulu.
Autor: pk/adso / Źródło: Yonhap, Reuters, PAP