Z więzienia uciekło ponad 70 przestępców. "Niemożliwe, że nikt niczego nie widział"

Agencja AP napisała, że na terenie więzienia w mieście Pedro Juan Caballero znaleziono wydrążony tunel, a w celach około 200 worków wypełnionych ziemią. Jak podaje BBC, jeden z więźniów został schwytany, kiedy próbował uciec przez tunel. Władze przekazały, że dyrektor zakładu karnego przy granicy z Brazylią, został zwolniony.

- To niemożliwe, że nikt niczego nie widział przez cały ten czas. To nie jest praca wykonana w jeden dzień czy w jedną noc - oświadczyła minister sprawiedliwości Paragwaju Cecilia Perez. Według szefa paragwajskiego MSW Euclidesa Acevedo możliwe jest, że wielu zbiegów przekroczyło już granicę z Brazylią. Dodała, że po brazylijskiej stronie znaleziono spalone samochody. Gazeta "La Nacion" napisała, że minister zarządziła zwolnienie wszystkich pracowników tego więzienia.

Szef resortu spraw wewnętrznych Euclides Acevedo w wydanym oświadczeniu wyraził przypuszczenie, że tunel mógł tylko wskazywać na współudział pracowników więzienia. - Z informacji służb specjalnych wynika, że więźniom pozwalano uciekać przez główną bramę małymi grupami w ostatnich kilku dniach, kiedy dyrektor placówki był na urlopie - dodał minister.

Acevedo powiedział, że większość uciekinierów należy do Primeiro Comando da Capital (Pierwsze Komando Stołeczne). To największa brazylijska organizacja przestępcza, do której należy około 30 tysięcy ludzi. Członkowie gangu zajmują się przemytem narkotyków i broni. Bazą grupy jest stan Sao Paulo, jednak działa ona w większości brazylijskich stanów, a także w Paragwaju i Boliwii.

Dzień po spektakularnej ucieczce, z więzienia w graniczącej z Paragwajem Brazylii uciekło 26 więźniów. Zbiegli z zakładu w północno-zachodnim stanie Acre. Granica pomiędzy krajami znana jest jako ścieżka przemytu narkotyków.