Papież Franciszek powrócił w niedzielę wieczorem do Rzymu z trzydniowej podróży, w trakcie której odwiedził Gruzję i Azerbejdżan. Podczas wizyty na Kaukazie apelował o pokój w tym regionie.
W Gruzji w przemówieniu do władz kraju papież powiedział, że konieczne jest respektowanie "suwerennych prerogatyw każdego państwa w ramach prawa międzynarodowego". Te słowa komentatorzy uznali za monit pod adresem Moskwy i nawiązanie do konfliktu Gruzji i Rosji w 2008 r. Papież uczynił to z "dyplomatyczną ostrożnością" - podkreślano w komentarzach. W Gruzji, gdzie wyznawcy prawosławia stanowią zdecydowaną większość ludności, doszło do kilku ważnych gestów ekumenicznych. Ich znaczenie jest tym większe, że – jak się zauważa - relacje Kościoła katolickiego z tamtejszym patriarchatem są trudne. Obrazują je wydarzenia z papieskiej wizyty.
Delegacja nie przybyła
Z jednej strony papież cztery razy w ciągu dwóch dni spotkał się w przyjacielskim, serdecznym klimacie z gruzińskim patriarchą Eliaszem II, który nawet – czego nie planowano - przyjechał na lotnisku w Tbilisi, by go pożegnać. Ale z drugiej strony wbrew zapowiedziom na papieską mszę nie przybyła oficjalna delegacja prawosławia, która odradziła to również swym wiernym. W kościele chaldejskim w Tbilisi Franciszek odmówił modlitwę o pokój i pojednanie w Syrii i Iraku. Media nagłośniły też wypowiedź papieża ze spotkania z duchowieństwem, gdy oświadczył, że trwa "wojna światowa, by zniszczyć małżeństwo". Wyraził opinię, że "wielkim wrogiem małżeństwa jest teoria gender".
Msza w Azerbejdżanie
Drugim etapem podróży był Azerbejdżan, gdzie 97 procent ludności to muzułmanie. W kościele w Baku papież odprawił mszę dla 300 przedstawicieli wspólnoty katolickiej w tym kraju, liczącej według oficjalnych danych 570 osób. Oddał hołd ofiarom prześladowań w czasach "niedoli", co było nawiązaniem do lat komunizmu. - Odwagi, naprzód, nie lękajcie się - te słowa otuchy papież skierował do tamtejszych wiernych. W przemówieniu do władz Azerbejdżanu położył nacisk na konieczność rozwiązania konfliktów na Kaukazie. Nie wymienił przy tym z nazwy Górskiego Karabachu, będącego przedmiotem sporu z Armenią. Ostatnim punktem podróży była wizyta w meczecie w Baku, gdzie papież spotkał się z wielkim muftim Kaukazu, a następnie wygłosił przemówienie do przedstawicieli kilku religii i wyznań. - Nigdy więcej przemocy w imię Boga - wzywał.
Wyprawa do Szwecji
To była 16. zagraniczna pielgrzymka Franciszka i druga wizyta na Kaukazie. W czerwcu papież odwiedził Armenię. Na przełomie października i listopada papież będzie w Szwecji, gdzie weźmie udział w ekumenicznych uroczystościach katolicko-luterańskich, upamiętniających 500-lecie reformacji.
Autor: TG/kk / Źródło: PAP, tvn24.pl