Pierwsze takie spotkanie. Gwiazdy Hollywood u papieża

Papież Leon XIV z Cate Blanchett
Papież Leon XIV spotkał się z aktorami i reżyserami
Źródło: Reuters/TVN24
Papież Leon spotkał się z gwiazdami Hollywood, zachęcając aktorów i reżyserów, w tym Cate Blanchett, Viggo Mortensena i Monicę Bellucci, by nadal działali jako "pielgrzymi wyobraźni", pomagając "nieść nadzieję".

"Spotkanie z celebrytami dodało blasku stosunkowo nowemu papieżowi i było sposobem dla Kościoła katolickiego na większe otwarcie się na świat zewnętrzny" - pisze BBC. Jak dodała, było to także mocne wsparcie ze strony Leona XIV dla światowej branży filmowej, zmagającej się ze spadkami frekwencji w kinach.

Reżyser Spike Lee nazwał to "wspaniałym dniem". Było to pierwsze takie wydarzenie w Watykanie.

Papież zaapelował do filmowców

Pod freskami w Sali Klementyńskiej papież mówił po włosku, chwaląc moc kina do rozrywki i edukacji oraz jego "zdolność do zadziwiania". Zachęcał jednak filmowców, by nie unikali tego, co nazwał "ranami świata".

- Przemoc, ubóstwo, wygnanie, samotność, uzależnienia i zapomniane wojny to rany, które trzeba dostrzegać i opisywać. Dobre kino nie żeruje na bólu, ono mu towarzyszy, zgłębia go. Tak robili wszyscy wielcy reżyserzy - powiedział papież.

- W epoce rozbuchanych indywidualizmów pokazujecie nam, że aby powstał dobry film, każdy musi wnieść swoje talenty. A to, co w każdym jest wyjątkowe, może rozbłysnąć dzięki pomocy i zdolnościom tych, którzy pracują razem, we współpracy i życzliwości - mówił Leon XIV, zwracając się do artystów zgromadzonych w Watykanie.

"Nie jest jasne, jak powstała lista"

Sześć miesięcy po konklawe, które wybrało pierwszego papieża z Ameryki Północnej, niektórzy katolicy uważają, że Leon XIV nadaje własny styl tej roli.

Jego poprzednik, Franciszek, był charyzmatycznym Argentyńczykiem znanym z improwizowanych komentarzy i dramatycznych gestów. Styl Leona jest o wiele spokojniejszy. Spotkanie z gwiazdami to znak zmiany tego wizerunku.

"Nie jest jasne, jak powstała lista gwiazd, chociaż żaden z reżyserów obecnych na sali - pochodzących z całego świata - nie znalazł się na papieskiej liście najlepszych filmów" - przekazała BBC.

W tym tygodniu Watykan ujawnił, że cztery ulubione filmy wszech czasów Leona XIV to między innymi "Dźwięki muzyki", "To wspaniałe życie" oraz włoski, wielokrotnie nagradzany "Życie jest piękne" Roberto Benigniego.

Wśród uczestników spotkania byli m.in. Monica Bellucci, Cate Blanchett, Viggo Mortensen, Chris Pine i reżyser Gus Van Sant – twórca filmów "Obywatel Milk" i "Buntownik z wyboru". Licznie reprezentowani byli też Włosi, w tym Gianni Amelio i Giuseppe Tornatore.

Zaproszenie od papieża otrzymał także polski reżyser Paweł Pawlikowski.

Leon XIV na spotkaniu z gwiazdami Hollywood
Leon XIV na spotkaniu z gwiazdami Hollywood
Źródło: PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Papież w obronie kina

W czasie, gdy przemysł filmowy przeżywa trudności, po dużym strajku w Hollywood i problemach finansowych we Włoszech, papież wystąpił w obronie kina.

Zebrani nagrodzili go gromkimi brawami, gdy mówił o "cichej determinacji" wszystkich ludzi pracujących za kulisami, pełniących kluczowe role.

Ostrzegł też przed zamykaniem kin, które nazwał "bijącym sercem wspólnot". - Wielu ludzi twierdzi, że sztuka filmowa i doświadczenie kina są zagrożone. Wzywam instytucje, by się nie poddawały, ale współpracowały, by potwierdzać społeczną i kulturową wartość tej działalności - powiedział papież.

Po piętnastominutowym przemówieniu i błogosławieństwie papież przyjął każdego uczestnika indywidualnie, zaczynając od Blanchett.

Papież Leon XIV z Cate Blanchett
Papież Leon XIV z Cate Blanchett
Źródło: PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

- Słowa papieża były dla nas wezwaniem, by nie bać się trudnych, bolesnych historii – łez i śmiechu, które rodzą się w kinie. Zachęcił nas, by nasza praca tworzyła przestrzeń na takie doświadczenia, jak robią to festiwale pokroju Rotterdamu - powiedziała aktorka dziennikarzom.

Blanchett, która współpracuje z Agencją ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), wręczyła papieżowi plecioną bransoletkę. - To bransoletka, którą noszę w geście solidarności z osobami zmuszonymi do opuszczenia swoich domów - wyjaśniła później.

Spike Lee podarował z kolei urodzonemu w Chicago papieżowi koszulkę New York Knicks z numerem 14 i napisem "Pope Leo".

Reżyser Gus Van Sant powiedział, że papież był "niezwykle swobodny". - Przekazał nam piękne przesłanie o kinie - o tym, jak opowieści potrafią budzić w ludziach dobroć i nadzieję - dodał.

OGLĄDAJ: O godz. 10:45 | Oglądaj "Kawę na ławę"
TVN24+ Kawa na ławę

O godz. 10:45 | Oglądaj "Kawę na ławę"
NA ŻYWO

TVN24+ Kawa na ławę
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: