2 tys. bezdomnych, ubogich i uchodźców, podopiecznych rzymskich ośrodków pomocy, zostało zaproszonych w czwartek przez papieża Franciszka do cyrku w Wiecznym Mieście. Wyprawę zorganizował urząd papieskiego jałmużnika arcybiskupa Konrada Krajewskiego.
W grupie osób zaproszonych na spektakl cyrkowy byli też więźniowie.
Odrobina beztroski
To kolejna dobroczynna inicjatywa Watykanu. Wcześniej bezdomni zwiedzali Muzea Watykańskie oraz Kaplicę Sykstyńską, a w grudniu w Auli Pawła VI byli gośćmi na prapremierowym uroczystym pokazie włoskiego filmu fabularnego o Franciszku.
Celem wyprawy na spektakl do Rony Roller Circus było - jak się podkreśla - zapewnienie odrobiny beztroski i radości osobom borykającym się z poważnymi problemami codziennego życia. Wszyscy mogli też skorzystać z pomocy personelu medycznego z Watykanu. Lekarze przyjmowali w przenośnym ambulatorium tuż koło namiotu cyrkowego. Ponadto dla całej grupy przygotowano posiłek.
Cyrk dobrze robi duszy
Przy okazji tej wyjątkowej inicjatywy przypomniano słowa Franciszka, który w czasie spotkania z przedstawicielami świata cyrku przed rokiem mówił, że ich spektakle "tworzą piękno" i "dobrze robią duszy".
Bezdomni, ubodzy, uchodźcy i więźniowie pojechali do cyrku samochodami, z których korzystają na co dzień kardynałowie i biskupi z Kurii Rzymskiej - ujawniły media.
Autor: asz / Źródło: PAP