Papież Franciszek wypowiedział "absolutnie historyczne słowa", ale to "wciąż za mało"

Źródło:
TVN24
Gierak-Onoszko: usłyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, ale to wciąż za mało
Gierak-Onoszko: usłyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, ale to wciąż za małoTVN24,
wideo 2/2
Gierak-Onoszko: usłyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, ale to wciąż za małoTVN24,

Papież Franciszek przyjechał do Kanady nie na zaproszenie, a właściwie na wezwanie - nie swoich wiernych, ale Kanadyjczyków, którzy domagają się przeprosin - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Joanna Gierak-Onoszko, reportażystka, autorka książki "27 śmierci Toby’ego Obeda". Ksiądz profesor Andrzej Szostek przekonywał, że słowa wypowiedziane przez papieża na kanadyjskiej ziemi - przeprosiny i "błaganie" o przebaczenie za grzechy Kościoła - "to jest początek". Małgorzata P. Bonikowska, dziennikarka mieszkająca w Toronto, powiedziała, że wystąpienie Franciszka "było bardzo wzruszające i ważne, ale zabrakło tam bardzo wielu elementów".

Papież Franciszek, podczas swojej wizyty w Kanadzie, wygłosił przemówienie podczas pobytu na zamieszkanym przez rdzenną ludność obszarze Maskwacis w prowincji Alberta. Przeprosił za "zło" w szkołach rezydencjalnych, w których przymusowo umieszczano dzieci rdzennych mieszkańców tego kraju. Przymusową asymilację kulturową określił jako "katastrofalny błąd". - Pokornie błagam o przebaczenie za zło popełnione przez tak wielu chrześcijan wobec rdzennej ludności - dodał. Wezwał również do przeprowadzenia "poważnego śledztwa".

Słowa wypowiedziane przez papieża, a także całą symbolikę tej wizyty komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 Joanna Gierak-Onoszko, reportażystka, autorka książki "27 śmierci Toby’ego Obeda", ksiądz profesor Andrzej Szostek, filozof, etyk, były rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Małgorzata P. Bonikowska, dziennikarka mieszkająca w Toronto, redaktor naczelna "Gazety" przeznaczonej dla kanadyjskiej Polonii.

Bonikowska: to było bardzo wzruszające i ważne, ale zabrakło tam bardzo wielu elementów

Bonikowska mówiła, że "jest wiele rzeczy, które są niesłychanie pozytywnie odbierane" w tej wizycie, między innymi to, że Franciszek zdobył się na tę podróż mimo swojej słabej kondycji fizycznej i pogarszającego się zdrowia. - Ważne jest to, że nie pojechał do Ottawy, żeby spotkać się z politykami, pojechał tam, gdzie rzeczywiście te szkoły (rezydencjalne - red.) były, żeby spotkać się przede wszystkim i prawie tylko z ludnością rdzenną - podkreśliła.

- Alberta, w której jest dzisiaj i będzie jeszcze przez chwilę, to jest zachodnia prowincja Kanady, gdzie było najwięcej szkół rezydencjalnych - zwróciła uwagę. Dodała, że "to jest bardzo ważne, że to się odbywa właśnie w tych miejscach".

- To, co się odbyło, było bardzo wzruszające i ważne, ale zabrakło tam bardzo wielu elementów - dodała. Wskazywała, że "najważniejsze jest tu" udostępnienie dokumentów ze szkół rezydencjalnych, które obecnie znajdują się w Watykanie.

Gierak-Onoszko: usłyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, ale to wciąż za mało

Gierak-Onoszko mówiła, że "Kościół jest głównym sprawcą, tego co się wydarzyło w Kanadzie". - Rząd stworzył ramy dla tego systemu, ale Kościół je wypełnił - powiedziała.

- Dziś papież przyjeżdża do Kanady nie na zaproszenie, a właściwie na wezwanie - nie swoich wiernych, ale Kanadyjczyków, którzy domagają się przeprosin - dodała. - Słyszeliśmy dzisiaj okrągłe deklaracje, słyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, które padły na kanadyjskiej ziemi, ale to jest wciąż za mało. Dlatego, że prawdziwe przeprosiny to proces, nie tylko retoryka. To konkretne działania, także te w wymiarze finansowym - podkreśliła.

Gierak-Onoszko: usłyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, ale to wciąż za mało
Gierak-Onoszko: usłyszeliśmy absolutnie historyczne słowa, ale to wciąż za małoTVN24,

Ksiądz profesor Szostek: to jest początek, w Kościele te młyny mielą bardzo powoli

Ksiądz profesor Andrzej Szostek przekonywał, że wizyta i słowa wypowiedziane przez papieża na kanadyjskiej ziemi "to jest początek". - Wiem, że w Kościele te młyny mielą bardzo powoli, ale myślę, że obecność papieża i te słowa, które już wypowiedział, otwierają drogę do dalszych słów i dalszych kroków - stwierdził.

Mówiąc o tym, jak powinien wyglądać proces pojednania i przebaczania, duchowny stwierdził, że "trzeba zacząć przede wszystkim od obecności, od przeprosin". - Ale nie spodziewajmy się, że pierwszego dnia sprawa zostanie załatwiona - dodał.

Ksiądz prof. Szostek: to jest początek, w Kościele te młyny mielą bardzo powoli
Ksiądz prof. Szostek: to jest początek, w Kościele te młyny mielą bardzo powoliTVN24

Autorka/Autor:mjz/adso

Źródło: TVN24