W sortowni pocztowej w miejscowości Borlaenge w środkowej Szwecji eksplodowała jedna z paczek. Nikt z pracowników nie został ranny. W śledztwo włączyła się służba bezpieczeństwa SAPO - informuje agencja dpa.
Według szwedzkich mediów, które powołują się na naocznych świadków, wybuch rozpylił w pomieszczeniu jakiś biały proszek.
Lekarze przebadali osoby, którzy mieli kontakt z tą substancją, jednak nie stwierdzili żadnych objawów chorobowych.
Zamach w Szwecji
Media przypominają, że 11 grudnia w Sztokholmie Szwed irackiego pochodzenia zginął w samobójczym zamachu bombowym. Udało mu się zdetonować tylko jedną z kilku przygotowanych bomb rurowych, dzięki czemu nie zginął nikt postronny. Dwaj przechodnie zostali lekko ranni. W swoim testamencie zamachowiec oznajmił, że działał za namową Islamskiego Państwa Iraku, uznawanego za odłam Al-Kaidy.
SAPO ocenia, że w Szwecji działa ok. 200 islamskich ekstremistów. M.in. wspierają i ułatwiają przestępstwa o charakterze terrorystycznym, głównie poza Szwecją.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24