Szkocki duchowny spędził z Elżbietą II jej ostatni weekend. "Niczego nie żałowała"

- Kiedy z nią rozmawiałem, powiedziała mi, że ani trochę nie żałuje rozpoczęcia swojej przygody z wiarą. Niczego nie żałowała. Choć była królową, podążała za Panem - wspominał na antenie ABC News ksiądz dr Iain Greenshields, który spotkał się z Elżbietą II w weekend przed jej śmiercią.

ZOBACZ TEŻ: Gazety informujące o śmierci królowej Elżbiety II trafiły na aukcje. Kosztują nawet kilkaset funtów

Duchowny dodał, że w swoich ostatnich dniach królowa była bardzo "zaangażowana". - Można było dostrzec jej kruchość. Ale gdy tylko zaczynała mówić, pojawiał się w niej zupełnie inny rodzaj człowieka. Ktoś z wyjątkową pamięcią, ktoś, kto wiedział o tobie wszystko, co pokazywało, że odrabiała swoją pracę domową. Mówiła też ciepło o Szkocji i swojej relacji z tym krajem - wyjaśnił ksiądz Greenshields.

Greenshields przytoczył też żart Elżbiety II opowiedziany przez nią w trakcie wspólnego weekendu w Balmoral. - Mieszkałem w części zamku zwanej "Tower Rooms" (pokojami w wieży). Powiedziała do mnie: królowa wysyła cię do Tower. Następnie uśmiechnęła się i upewniła, że zrozumiałem, iż był to żart - wspominał. W ten sposób monarchini nawiązała do słynnej twierdzy Tower of London, która przez wiele wieków służyła jako więzienie.

- Było dla mnie zdumiewające, że kobieta tak żywotna, tak pełna energii, tak ujmująca, nagle zmarła i znalazła się daleko od nas - zaznaczył duchowny.

Ksiądz poinformował, że ostatnim prezentem, jaki wręczył Elżbiecie II, był krzyż. - Zapytałem, co można dać osobie, która ma wszystko. Przyjęła krzyż z uprzejmością i życzyła mi powodzenia w roli moderatora Kościoła Szkocji - powiedział Greenshields, który w trakcie poniedziałkowego pogrzebu królowej wygłosił modlitwę dziękczynną dla monarchini.

Królowa Elżbieta II zmarła w czwartek, 8 września, w wieku 96 lat, trzy miesiące po obchodach Platynowego Jubileuszu, czyli 70. rocznicy panowania. Na tronie zasiadała dłużej niż jakikolwiek brytyjski monarcha w historii. Władzę przejął po niej jej najstarszy syn, Karol.  

Pogrzeb Elżbiety II odbył się w poniedziałek, w Wielkiej Brytanii był to dzień wolny od pracy. Szacuje się, że uroczystości pogrzebowe za pośrednictwem mediów śledziło ok. 4 miliardów ludzi na całym świecie, czyli ponad połowa globalnej populacji. Tuż przed godz. 18 trumna z ciałem królowej została opuszczona do krypty w podziemiach kaplicy świętego Jerzego na zamku w Windsorze. Wieczorem, w obecności najbliższej rodziny, Elżbieta II została złożona do grobu.

ZOBACZ TEŻ: Królowa Elżbieta II przez 70 lat pisała do niej listy, wymieniały się przepisami. Obie urodziły się tego samego dnia