Osiem dni pod gruzami. 101-letni mężczyzna znaleziony żywy w Nepalu

Osiem dni po trzęsieniu ziemi w Nepalu ratownicy wydobyli w niedzielę spod gruzów cztery żywe osoby, w tym 101-letniego mężczyznę. Staruszek jest ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowały służby ratunkowe.

Dwaj mężczyźni i kobieta zostali uratowani z gruzów domu w pobliżu wioski Syauli, 60 km na zachód od stolicy kraju, Katmandu. Przewieziono ich do pobliskiego szpitala wojskowego.

Kilka godzin później MSW Nepalu poinformowało, że poza trzema osobami odnalezionymi wcześniej, we wsi Kimtang, w środkowej części kraju, zespół złożony z nepalskich policjantów i japońskich ratowników wyciągnął spod rumowiska ponadstuletniego mężczyznę. Osiem ostatnich dni spędził on pod gruzami budynku gospodarczego przy swoim domu. Po uratowaniu został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Agencja dpa podkreśla, że 101-latek przeżył już trzęsienie ziemi w 1934 roku.

Nepalski rząd nie wierzył w akcję ratunkową?

W niedzielę do Nepalu ma przybyć co najmniej setka amerykańskich żołnierzy i dwa śmigłowce. Mają oni pomóc w dostarczeniu dostaw humanitarnych do objętych trzęsieniem trudno dostępnych terenów.

Informacje o ocalałych dotarły niespełna dobę po stwierdzeniu przez przedstawicieli nepalskiego rządu, że ponad tydzień po wielkim trzęsieniu ziemi nie ma już możliwości znalezienia pod gruzami żywych ludzi.

Nepalskie władze ponowiły apel do międzynarodowych darczyńców o przysyłanie namiotów, brezentu i podstawowych artykułów spożywczych. Podkreślono zarazem, że część darów nie nadaje się do wykorzystania. "Potrzebujemy zbóż, soli i cukru" - apelował minister finansów Ram Sharan Mahat, który dodał, że wśród otrzymanych artykułów znalazły się tuńczyk i majonez, z których nie ma w tej sytuacji pożytku.

Z kolei ministerstwo informacji sprecyzowało, że Nepal w trybie pilnym potrzebuje 400 tys. namiotów, a na razie potrzebującym był w stanie przekazać jedynie 29 tys.

Łącznie liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które nawiedziło Nepal 25 kwietnia, wynosi obecnie 7056, lecz władze uważają, że może ich być o wiele więcej.

Relacje Wojciecha Bojanowskiego z Nepalu

30 sekund które na lata odmieniło oblicze Nepalu
Źródło: tvn24
30 sekund, które na lata odmieniło oblicze Nepalu. Kataklizm oczami specjalnego wysłannika TVN24
30 sekund, które na lata odmieniło oblicze Nepalu. Kataklizm oczami specjalnego wysłannika TVN24
Teraz oglądasz
Wojciech Bojanowski o swoim reportażu
Wojciech Bojanowski o swoim reportażu
Teraz oglądasz
"Stolica Nepalu o wiele szybciej wraca do życia"
"Stolica Nepalu o wiele szybciej wraca do życia"
Teraz oglądasz
Wciąż wiele zablokowanych dróg w Nepalu. Relacja wysłannika TVN24
Wciąż wiele zablokowanych dróg w Nepalu. Relacja wysłannika TVN24
Teraz oglądasz
02.05 | Sytuacja w Nepalu wciąż krytyczna. Dziesiątki tysięcy czekają na pomoc
02.05 | Sytuacja w Nepalu wciąż krytyczna. Dziesiątki tysięcy czekają na pomoc
Teraz oglądasz
Specjalny wysłannik TVN24 w podróży z transportem pomocy humanitarnej
Specjalny wysłannik TVN24 w podróży z transportem pomocy humanitarnej
Teraz oglądasz
Specjalny wysłannik TVN24 do Nepalu w obozie grupy poszukiwawczo-ratowniczej "Husar"
Specjalny wysłannik TVN24 do Nepalu w obozie grupy poszukiwawczo-ratowniczej "Husar"
Teraz oglądasz
Wojciech Bojanowski wśród ratowników medycznych w Nepalu
Wojciech Bojanowski wśród ratowników medycznych w Nepalu
Teraz oglądasz
Polscy ratownicy w Nepalu. "Będziemy pracować tu tak długo jak będą dowożeni ranni"
Polscy ratownicy w Nepalu. "Będziemy pracować tu tak długo jak będą dowożeni ranni"
Teraz oglądasz
01.05 | Sytuacja w Nepalu wciąż dramatyczna. 12 obywateli UE nie żyje
01.05 | Sytuacja w Nepalu wciąż dramatyczna. 12 obywateli UE nie żyje
Teraz oglądasz
Specjalny wysłannik TVN24 na miejscu akcji ratowniczej w Nepalu
Specjalny wysłannik TVN24 na miejscu akcji ratowniczej w Nepalu
Teraz oglądasz
"Cały czas przychodzą ranni z górskich wiosek, którzy potrzebują pomocy"
"Cały czas przychodzą ranni z górskich wiosek, którzy potrzebują pomocy"
Teraz oglądasz

Relacje Wojciecha Bojanowskiego z Nepalu

Autor: adso/tr / Źródło: PAP

Czytaj także: