W powodzi po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce wielu rosyjskich żołnierzy zginęło lub zostało rannych - powiedział w rozmowie z CNN ukraiński oficer Andrij Pidlisny. Jego zdaniem, okupacyjne dowództwo nie uprzedziło wojskowych, by zachować akcję w tajemnicy.
Oddział kapitana Pidlisnego za pomocą dronów obserwował rozwój sytuacji na okupowanym lewym (wschodnim) brzegu Dniepru. Widział rosyjskich żołnierzy zmywanych przez powódź i usiłujących uciec przed wodą. - Nikomu się to nie udało - powiedział Andrij Pidlisny.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Zdaniem Pidlisnego tama na Dnieprze została wysadzona przez wojska rosyjskie celowo, żeby uniemożliwić przyszłą ukraińską ofensywę. Ponieważ jednak okupowany lewy brzeg rzeki jest położony niżej, woda osiągnęła wyższy poziom niż na prawym brzegu, gdzie stacjonują siły ukraińskie - wyjaśnił Pidlisnyj.
"Osobista decyzja Putina"
Zdaniem sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RNBiO) Ołeksija Daniłowa, decyzja o wysadzeniu (w nocy z poniedziałku na wtorek) zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce nie została podjęta ani przez rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, ani żadnego z dowódców wojskowych, lecz osobiście przez Władimira Putina.
- Rosyjscy terroryści zniszczyli tamę przy użyciu materiałów wybuchowych, które zostały tam podłożone z wyprzedzeniem (jeszcze) we wrześniu-październiku ubiegłego roku. Do eksplozji doszło najprawdopodobniej na polecenie Moskwy. Rozkaz (...) wyszedł z Kremla, z gabinetu Putina. Takie decyzje nie są podejmowane na innych szczeblach. To nie mógł być szczebel batalionu, dywizji ani nawet szczebel (ministra obrony) Szojgu - wyjaśnił Daniłow w rozmowie z Radiem Swoboda.
W ocenie szefa RBNiO przed wysadzeniem zapory rosyjskie wojska celowo podniosły poziom wody w Zbiorniku Kachowskim powyżej zakładanego poziomu maksymalnego, wynoszącego 18,6 metra. W poniedziałek poziom wody w zalewie szacowano na ponad 19 metrów.
Również zdaniem Daniłowa Rosjanie, wysadzając zaporę, próbują powstrzymać ukraińską kontrofensywę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kostiantyn i Vlada Liberov