Ofiara Jakuba T. dostanie 10 tys. funtów

 
Jakub T. został skazany za gwałtArchiwum TVN24

22-letni Lloyd Gardner z Exeter nie tylko pomógł w schwytaniu uznanego winnym gwałtu Jakuba T., ale postanowił pomóc też jego ofierze. Młody Brytyjczyk oddał jej całość nagrody, którą dostał za pomoc w śledztwie. W sumie 10 tys. funtów.

W styczniu 2008 roku sąd w Exeter skazał 24-letniego studenta z Poznania Jakuba T. na karę podwójnego dożywocia za brutalny gwałt i spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Materiałem dowodowym w sprawie był zapis ulicznych kamer telewizyjnych i analiza DNA. Jakub T., który po skazaniu został przekazany przez władze brytyjskie do Polski, musi odsiedzieć w więzieniu co najmniej 8 lat.

Odpowiedź na apel policji

O pomoc w ujęciu napastnika i zgłaszanie się świadków policja zaapelowała w telewizyjnym programie Crimestoppers. Pokazano wtedy ujęcie grupy kobiet, obok których przechodził sprawca dokonanego wkrótce potem gwałtu.

Gardner na apel odpowiedział. W grupie kobiet pokazanych w telewizji rozpoznał dwie Polki, z którymi wcześniej pracował, a ich zeznania doprowadziły do ujęcia przestępcy. - Nie było mi trudno zrzec się nagrody na rzecz ofiary przestępstwa. Nie czułem, że te pieniądze mi się należą. Ponieważ kobieta padła ofiarą tak okrutnej zbrodni, sądziłem, że pieniądze przyniosą jej większy pożytek niż mnie - powiedział brytyjskiej prasie Gardner.

22-latek pracuje w sieci restauracji Wagamama w Exeter. 10 tys. funtów to połowa jego rocznych dochodów.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24