Gminy w Szwecji będą musiały wypłacić rodzicom odszkodowanie w przypadku braku miejsca w przedszkolu. W ten sposób szwedzki rząd chce zmusić samorządy do zapewnienia opieki wszystkim dzieciom.
Według obowiązujących obecnie przepisów dziecko w Szwecji powinno zostać przyjęte do przedszkola w ciągu czterech miesięcy od zgłoszenia.
Gminy mają problem z "przymusowym bezrobociem"
Najnowszy raport rządowy stwierdza jednak, że w praktyce 36 z 290 gmin ma problem z dotrzymaniem tego terminu, co dotyka 3 tys. dzieci rocznie, czyli 2 proc. - To wydaje się niewiele; problem pojawia się wtedy, gdy z powodu braku miejsca w przedszkolu rodzic nie może wrócić do pracy i ma kłopot z utrzymaniem się - stwierdza autor opracowania Fjord Orust. Jak wyliczono, takie przymusowe bezrobocie rodziców kosztuje społeczeństwo ok. 180 mln koron rocznie (ok. 21 mln euro). - To jest więc czysty zysk dla gmin, jeśli rodzice będą mogli pracować i płacić podatki - podkreśla Orust.
Nowe prawo od 2015 roku
Nowy przepis wprowadzający odszkodowanie dla rodziców w przypadku braku miejsca w przedszkolu ma wejść w życie 1 stycznia 2015 roku. Będzie to kwota zależna od czasu oczekiwania, zbliżona do wysokości zwykłego zasiłku rodzicielskiego. Raport podaje, że główną przyczyną zbyt małej liczby miejsc w przedszkolach są błędy lokalnych władz w planowaniu. W Szwecji przedszkola to najczęściej drewniane budynki o lekkiej konstrukcji stawiane w parkach lub na terenach zielonych.
Autor: rf/iga / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24