Na Morzu Południowochińskim niedaleko Filipin odnaleziono wrak japońskiego statku handlowego Montevideo Maru. W 1942 roku na pokładzie jednostki zginęło ponad tysiąc jeńców wojennych i internowanych cywilów, w tym 864 Australijczyków - powiadomił w sobotę wicepremier i minister obrony Australii Richard Marles.
Poszukiwania wraku były prowadzone na głębokości ponad czterech tysięcy metrów przez specjalistów w zakresie badań głębinowych, w tym archeologów podwodnych. Wsparcie tej misji zapewnił resort obrony Australii. Pozostałości statku odnaleziono na północny zachód od filipińskiej wyspy Luzon - poinformował Marles, cytowany przez agencję Reutera.
Misję poszukiwawczą zorganizowała australijska fundacja Silentworld, zajmująca się archeologią morską z pomocą holenderskiej firmy Fugro specjalizującej się w badaniach głębinowych.
Największa katastrofa morska w historii Australii
Nieoznakowany statek Montevideo Maru, płynący z Nowej Gwinei w kierunku chińskiej wyspy Hajnan, został w lipcu 1942 roku omyłkowo storpedowany przez amerykański okręt podwodny. Zatopienie Montevideo Maru jest uważane za największą katastrofę morską w historii Australii.
- W ten sposób kończy się jeden z najbardziej tragicznych rozdziałów w morskiej historii naszego kraju. Dokonując identyfikacji wraku, zrobiliśmy coś, co byliśmy winni rodzinom ofiar tej katastrofy - podkreślił australijski wicepremier.
"To grób, który należy traktować z szacunkiem"
Fundacja Silentworld podaje, że w katastrofie zginęło około 1060 jeńców, wśród których byli zarówno wojskowi, jak i cywile. W momencie zatonięcia jednostki na pokładzie znajdowało się co najmniej 850 australijskich żołnierzy i 210 cywilów, pochodzących z 14 państw. Najmłodszy z pasażerów miał 15 lat, najstarszy 60.
- To jest teraz wojenna mogiła. To grób, który należy traktować z szacunkiem - powiedział stacji BBC kapitan Roger Turner, który brał udział w poszukiwaniach wraku. Do badania spoczywającego na dnie statku naukowcy wykorzystywali tak zwane autonomiczne pojazdy podwodne (AUV) z zamontowanymi kamerami, dzięki którymi mogli z bliska przyjrzeć się jednostce.
- Ogarnęło mnie wzruszenie, gdy zobaczyłem zdjęcia statku - wyznał Turner.
Fundacja Silentworld poinformowała, że wrak nie został uszkodzony, nie usunięto także z niego żadnych artefaktów ani zwłok.
Montevideo Maru znajdował się na głębokości ponad czterech tysięcy metrów, a więc głębiej niż słynny Titanic (3780 metrów) - zauważa stacja BBC.
Źródło: PAP, BBC