Mój brat sfotografował ciała. Wszystkie miały ścięte głowy. Nie mogliśmy ich zabrać ani zakopać bez pozwolenia. Zwłoki były w całym mieście - mówi jeden z ocalałych z masakry w Palmirze, w środkowej Syrii. W maju, po zajęciu miasta, dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) zabili tam co najmniej 400 osób.
Jak podawała państwowa telewizja syryjska, większość ofiar to kobiety i dzieci. Cytowany przez "The Independent" inżynier, który pracował na znajdujących się w pobliżu Palmiry polach naftowych, mówi o setkach ciał leżących na ulicach po zajęciu miasta przez IS.
- Byłem przerażony. Próbowałem zadzwonić do swojej rodziny, bo wciąż było to możliwe - opowiada mężczyzna, który w obawie o swoją rodzinę w Palmirze nie podaje imienia i nazwiska, a przedstawia się jako Ahmed.
Podkreśla, że dżihadyści nie pozwolili nikomu opuszczać swoich domów. Jego bratu, jak mówi inżynier, udało się wyjść na ulicę.
- Sfotografował ciała. Wszystkie miały ścięte głowy - mówi inżynier. Dodaje, że brat zdołał przesłać mu zdjęcia.
"The Independent" zaznacza, że fotografie są zbyt straszne, aby je publikować. Pokazują odcięte głowy leżące obok nieopodal korpusu, i krew płynącą po ulicach miasta.
- Dżihadyści zmusili ludzi do tego, aby pozostawili ciała na ulicy przez trzy dni - opowiada Ahmed. - Nie mogliśmy zabrać ciał ani zakopać ich bez pozwolenia. Zwłoki były w całym mieście - dodaje.
Ginęli w samochodach
Opowiada, że jego rodzina relacjonowała mu, jak do ich domu przyszli dżihadyści - dwóch mężczyzn. Jeden, ze względu na akcent, mógł być Afgańczykiem, a drugi z Tunezji bądź Maroka.
- Zabili trzy pielęgniarki. Być może dlatego, że pomagały armii. Niektórzy mówili, że zostały ścięte, ale mój brat powiedział, że zostały zabite strzałem w głowę - relacjonuje inżynier.
Wiele osób - jak pisze "The Independent" - ginęło, kiedy w panice próbowało uciec z Palmiry. Ich samochody wybuchały po tym, jak najeżdżały na miny podłożone przez dżihadystów. Państwo Islamskie przejęło kontrolę nad syryjską Palmirą w maju, zaledwie kilka dni po zajęciu miasta Ramadi w Iraku.
Palmira słynie m.in. z kolumnowych portyków i rzeźby sepulkralnej, a na liście UNESCO figuruje od 1980 roku. W 2013 roku została wciągnięta na listę zabytków zagrożonych, na której w Syrii jest m.in. Aleppo, Bosra, Damaszek i starożytne miasta na północy.
Autor: mac//gak / Źródło: The Independent