Wybory na Ukrainie były spokojne, a kampania wyborcza została przeprowadzona w sposób, który umożliwiał rywalizację – oświadczył w Kijowie specjalny koordynator misji obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Ilkka Kanerva. Decydujące zwycięstwo odniosła w nich prezydencka partia Sługa Narodu.
- Nadużyć ogółem nie było – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej Ilkka Kanerva.
Podkreślił, że obserwatorzy OBWE "pozytywnie ocenili proces głosowania w lokalach wyborczych w dniu wyborów". - Głosowanie było bardzo dobrze zorganizowane, z zachowaniem wszystkich niezbędnych procedur. Liczenie głosów odbywało się w sposób przejrzysty, jednak nie zawsze przestrzegane były procedury, szczególnie wypełnianie protokołów - stwierdził.
Zastrzeżenia w kwestii finansowania
Koordynator misji obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wskazał, że nie we wszystkich przypadkach kampania była finansowana w sposób transparentny.
- Finansowanie kampanii nie było na tyle przejrzyste, na ile powinno. Były przypadki, gdy poprzez finansowanie dochodziło do prób wywarcia wpływu na Ukraińców – przyznał Ilkka Kanerva.
Wyniki wyborów na Ukrainie
W poniedziałek po południu, Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że podliczyła już ponad 70 procent protokołów z głosowania w formie elektronicznej. Zgodnie z nimi, prezydencka partia Sługa Narodu otrzymała w niedzielnych wyborach 42,6 procent głosów, prorosyjska Opozycyjna Platforma niewiele ponad 13 procent, Europejska Solidarność byłego prezydenta Petra Poroszenki 8,4 procent Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko niewiele ponad 8 procent, a Głos muzyka rockowego Swiatosława Wakarczuka 6,1 procent.
Na stronie internetowej gazety "Ukraińska Prawda" podano, że partia prezydenta ma szansę wprowadzić do 450-osobowej Rady Najwyższej ponad 250 deputowanych.
Autor: tas//rzw / Źródło: PAP, pravda.com.ua