Turecki sąd zablokował dostęp do strony internetowej pierwszego w Turcji stowarzyszenia ateistów, ponieważ ocenił, że stanowi ona "obrazę dla wartości religijnych" części obywateli - poinformowało stowarzyszenie Ateizm Dernegi.
Sąd na przedmieściu Ankary argumentował, że strona tego ugrupowania, założonego w ubiegłym roku w Stambule, angażowała się w "działania mające na celu naruszenie porządku publicznego". Według oficjalnych danych Turcja w 99 proc. jest muzułmańska.
W komunikacie stowarzyszenie Ateizm Dernegi oceniło, że sądowy zakaz "jest antydemokratyczny, nielegalny i zadaje cios reputacji Turcji w świecie".
W wypowiedziach dla tureckich mediów założyciele stowarzyszenia tłumaczyli, że jego celem jest "udzielanie wsparcia prawnego osobom zagrożonym z racji swojego ateizmu".
Erdogan walczy ze wszystkimi
Rok temu ówczesny premier Recep Tayyip Erdogan, mówiąc na wiecu politycznym o protestach ulicznych przeciwko korupcji, nazwał ich uczestników "lewakami i ateistami". - To terroryści, ale (główne ugrupowanie opozycyjne) Partia Ludowo-Republikańska (CHP) mówi o nich "nasza młodzież" - zaznaczył.
Przy okazji decyzji sądu media przypominają, że światowej sławy turecki pianista Fazil Say został skazany w 2013 roku na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu za "atakowanie wartości religijnych", gdy opublikował serię tweetów uznanych za obraźliwe wobec islamu.
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP