Szczyt rozpoczął się w amerykańskiej stolicy we wtorek, ale Bortnikow pojawił się na nim dopiero w środę. Na miejscu ma "poinformować uczestników forum o narodowym systemie walki z ekstremizmem, który funkcjonuje w Federacji Rosyjskiej" - poinformowało FSB.
Jak dodali Rosjanie, Bortnikow ma też "podkreślić ważność roli państwa w walce z ideologią terroryzmu".
Szef FSB, sukcesorki KGB, i jeden z najbliższych ludzi prezydenta Władimira Putina poleciał do USA na zaproszenie AMerykanów w krytycznym dla relacji obu państw czasie. Waszyngton, po rosyjskiej agresji na Ukrainę, tak jak i Unia Europejska obłożył Rosję sankcjami, z których wiele dotyka konkretnych funkcjonariuszy rosyjskiego państwa. Bortnikowa nie ma jednak na liście amerykańskiej, choć jest na unijnej.
Bortnikow nie jest jedynym rosyjskim oficjelem, który ostatnio odwiedził Waszyngton. Niedawno w amerykańskiej stolicy, na spotkaniach Międzynarodowego Funduszu Walutowego, pojawił się minister finansów Rosji Anton Siluanow.
Autor: mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru