Prezydent USA pozytywnie ocenia rolę Rosji w rozmowach w Wiedniu w sprawie zakończenia konfliktu w Syrii, mimo istotnych różnic w kwestii przyszłości syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Z kolei premier Rosji apeluje do wszystkich krajów o podjęcie wspólnej walki z międzynarodowym terroryzmem.
- Mam głębokie przekonanie, że w tej walce powinniśmy być razem - powiedział w środę w stolicy Filipin Dmitrij Miedwiediew.
Premier zdziwiony
Miedwiediew, który przyleciał do Manili na szczyt Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), skrytykował niechęć Zachodu do współpracy z Rosją w walce z terroryzmem.
- W świetle piątkowych ataków w Paryżu i wcześniejszego zamachu na rosyjski samolot pasażerski w Egipcie niechęć Zachodu do współpracy z Rosją wygląda "dziwacznie" - powiedział szef rosyjskiego rządu. Dodał, że taka postawa jest "krótkowzroczna" i "szkodliwa".
Dmitrij Miedwiediew podkreślił, że Rosja sama może pokonać terroryzm, ale najlepiej będzie jeśli uczyni to wspólnie z Zachodem.
Obama o Putinie
- Rosja jest konstruktywnym partnerem - powiedział w środę Barack Obama, który przebywa w stolicy Filipin, Manili, na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC).
Obama zapowiedział, że po zamachach w Paryżu będzie przekonywał prezydenta Władimira Putina by Rosja przesunęła punkt ciężkości swej polityki ze wspierania rządu w Damaszku na walkę z Państwem Islamskim.
Prezydent USA z zadowoleniem przyjął nasilenie przez Francję ataków na cele Państwa Islamskiego.
Autor: //gak / Źródło: PAP