Nowym papieżem został arcybiskup Buenos Aires kadynał Jorge Mario Bergoglio. Argentyńczyk przyjął imię Franciszek. Kardynałowie dokonali wyboru bardzo szybko, już w piątym głosowaniu, w drugim dniu konklawe.
Franciszkanie z klasztoru w Asyżu ucieszyli się z wyboru kardynała Jorge Maria Bergoglia na papieża, ale są też zachwyceni tym, że jako pierwszy Ojciec Święty wybrał on imię Franciszek. "Tu, w bazylice w Asyżu, w której znajduje się ciało (świętego Franciszka), wybór tego imienia wywołał podziw" - powiedział opat klasztoru, ojciec Mauro Gambetti.
Tak brzmiało przemówienie papieża Franciszka z balkonu Bazyliki Świętego Piotra, wygłoszone zaraz po wyborze: "Bracia i siostry, dobry wieczór. Wiecie, że zadaniem konklawe było dać Rzymowi biskupa. Wydaje się, że moi bracia kardynałowie poszli znaleźć go prawie na końcu świata. Dziękuję wam za powitanie, wspólnocie diecezjalnej Rzymu, której jestem biskupem. Przede wszystkim chciałbym pomodlić się za naszego emerytowanego biskupa Benedykta XVI. Módlmy się razem za niego, by Pan mu błogosławił i Madonna go strzegła. A teraz zacznijmy tę wspólną drogę, biskupa i ludu, drogę Kościoła Rzymu, który przewodzi w miłości wśród wszystkich Kościołów. To droga braterstwa, miłości i wzajemnego zaufania. Módlmy się zawsze za nas, jedni za drugich. Módlmy się za cały świat, by było wielkie braterstwo. Życzę wam, by ta droga Kościoła, którą dziś zaczynamy, na której będzie mi pomagał kardynał wikariusz tu obecny, była owocna dla ewangelizacji tego zawsze pięknego miasta. A teraz chciałbym udzielić wam błogosławieństwa, ale najpierw proszę was o przysługę. Zanim biskup pobłogosławi lud, proszę was, byście pomodlili się do Pana o błogosławieństwo dla mnie. Modlitwa ludu proszącego o błogosławieństwo dla swego biskupa. Odmówmy w ciszy tę waszą modlitwę za mnie. Teraz udzielę błogosławieństwa wam i całemu światu, wszystkim mężczyznom i kobietom dobrej woli. Bardzo dziękuję za przyjęcie. Módlcie się za mnie! Szybko się zobaczymy. Jutro chcę udać się, aby się pomodlić do Madonny, by strzegła całego Rzymu. Dobranoc i dobrego odpoczynku"
W Buenos Aires rozpoczęła się msza dziękczynna za wybór papieża Franciszka.
"Franciszku, idź i napraw mój dom, który, jak widzisz, cały ulega zniszczeniu" - to powiedział według tradycji Bóg do św. Franciszka z Asyżu w ruinach kościółka pod wezwaniem św. Damiana.
- Dla nas, w bazylice w Asyżu, gdzie spoczywa ciało św. Franciszka wybór (jego imienia) wywołał falę podziwu - powiedział ojciec Mauro Gambetto, opat klasztoru komentujac decyzję nowego papieża.
- To był zawsze bardzo przyjemny człowiek - mówił Roberto Crubellier, 65-letni pracownik kościoła w centrum Buenos Aires do którego Jorge Mario Bergoglio przychodził się modlić. - Zazwyczaj szedł piechotą z katedry (ok. 10 bloków) i zostawał cicho modląc się w ostatnich rzędach. Jakby był po prostu zwykłym facetem - dodał.
W delegacji Stanów Zjednoczonych w Watykanie weźmie udział wiceprezydent Joe Biden.
"Ręka Boga, znowu" - takie wpisy pojawiły się na Twitterze po wyborze papieża Franciszka. Podobne zdanie często było używane w kontekscie bramki, którą piłkarz Diego Mardona strzelił reprezentacji Anglii w 1986 roku podczas mistrzostw świata w Meksyku.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron i prezydent Francji Francois Hollande pogratulowali nowemu papieżowi. Cameron zaznaczył, że wybór kardynała Jorge Maria Bergoglia na papieża to "wspaniała chwila dla 1,2 mld katolików na całym świecie". - Składam papieżowi Franciszkowi me najgorętsze gratulacje i jak najszczersze życzenia. (...) Francja, wierna swej historii i uniwersalnym zasadom wolności, równości i braterstwa, będzie kontynuować pełen zaufania dialog ze Stolicą Apostolską - powiedział Hollande.
Prezydent USA przekazał gratulacje nowemu papieżowi. - Jego wybór, jako pierwszego papieża z Ameryki, mówi o sile i żywotności regionu - napisał Barack Obama, przypominając w tym kontekście miliony hiszpańskojęzycznych mieszkańców USA.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik: - Cieszymy się, że Kościół ma nowego papieża. Jest to człowiek, który już od początku budzi sympatię, dlatego że jego kontakt z ludźmi jest bardzo bezpośredni. Przewodniczący episkopatu zapewnił, że Kościół polski będzie wspierał papieża.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wyraził nadzieję, że nowy papież, Argentyńczyk Jorge Mario Bergoglio, tak jak jego poprzednik Benedykt XVI będzie kontynuował dialog między religiami. Szef ONZ złożył "najszczersze gratulacje" nowemu biskupowi Rzymu oraz "wszystkim katolikom na świecie". Wyraził także nadzieję na dalszą współpracę między ONZ a Stolicą Apostolską.
Wybierając 76-letniego następcę św. Piotra, kardynałowie w Watykanie wyraźnie wskazali, że nie zależy im na żywiołowym młodym papieżu, którego pontyfikat trwałby dziesięciolecia, ale raczej na popularnym pasterzu, który poprowadzi ludzi do wiary - komentuje Associated Press.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi przyznał, że jest zaskoczony wyborem Jorge Maria Bergoglia z Argentyny na papieża. Podkreślił, że imię Franciszek wyraża "prostotę i ewangeliczne świadectwo". - To niespodzianka, która wyraża odwagę kardynałów - stwierdził watykański rzecznik.
Inauguracyjna msza papieża Franciszka zostanie odprawiona 19 marca.
Nowy papież Franciszek rozmawiał telefonicznie z papieżem-emerytem Benedyktem i złoży mu wkrótce wizytę - informuje Watykan.
Prezydent Bronisław Komorowski w depeszy gratulacyjnej skierowanej do nowego papieża Franciszka życzy mu "wielu sił w pełnieniu nowej i bardzo ważnej misji nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale także dla całego świata". Wyraził też nadzieję, że papież odwiedzi Polskę.
Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc: "Bardzo cieszymy się, że taki był szybki wybór, że Duch Święty wskazał na tego człowieka. Pamiętamy skąd pochodzi. Argentyna, czyli Ameryka Południowa, tam bije serce Kościoła, tam Kościół jest najmocniejszy, najbardziej dynamiczny, najbardziej rozwijający się, i pewnie dlatego papież stamtąd.
Jestem zaskoczony tym konkretnym nazwiskiem, ale nie wyborem papieża z Ameryki Południowej - powiedział metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Według niego wybór imienia Franciszek wskazuje na osobowość nowego papieża, jego duchowość. - Czas na ducha św. Franciszka: "Pace e bene", czyli zawołanie "pokój i dobro" - zaznaczył abp Głódź.
Polski Facebook "zawiązał" już społeczność wspierającą Franciszka I. W ciągu niespełna godziny dołączyło do niej kilkanaście tysięcy osób.
Unia Europejska pogratulowała nowo wybranemu papieżowi Franciszkowi I. W imieniu UE gratulacje przekazali we wspólnym liście szefowie Komisji Europejskiej Jose Barroso i Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
pierwszy wpis na oficjalnym koncie papieża:
HABEMUS PAPAM FRANCISCUM
— Pontifex (@Pontifex) March 13, 2013
Kim jest Franciszek I?
O wyborze informuje największy argentyński dziennik, "Clarin".
- Módlmy się za siebie nawzajem, za cały świat, aby było wielkie braterstwo. Niech ta droga Kościoła będzie owocna dla ewangelizacji - dodał nowy papież.
Franciszek I jest 266. papieżem w historii Kościoła. Choć słynie z konserwatywnych poglądów, jest postrzegany jako osoba zdolna do reform. Nie był w czołówce papabile przed konklawe. Był też jednym z najstarszych kandydatów.
Papież udziela błogosławieństwa "Urbi et orbi".
Papież modli się z tłumami w intencji papieża-emeryta Benedykta XVI.
Franciszek I: - Zanim biskup pobłogosławi lud, proszę byście Wy poprosili Pana o wstawiennictwo za mnie, o błogosławieństwo dla biskupa.
- Bracia i siostry, dobry wieczór - tymi słowami przywitał się z wiernymi nowy papież.
- Zdaje się, że kardynałowie znaleźli papieża na końcu świata - powiedział papież Franciszek I.
Nowy papież pokazał się światu wśród ogromnych wiwatów ponad godzinę po pojawieniu się białego dymu, obwieszczającego jego wybór.
Kardynał Jorge Mario Bergoglio był jednym z kandydatów na poprzednim konklawe, w 2005 r. Miał wtedy zebrać drugą, po Josephie Ratzingerze, liczbę głosów.
76-letni Bergoglio to pierwszy papież z Ameryki Południowej. Jego wybór jest jednak pewną niespodzianką.
"Habemus papam!". Nowym papieżem arcybiskup Buenos Aires kadynał Jorge Mario Bergoglio
Tłumy na Placu św. Piotra jeszcze nie znają nazwiska nowego papieża.
- Wcześniej kardynałowie musieli dyskutować o tym, jaki typ duszpasterza jest potrzebny na XXI wiek. Długi okres "prekonklawe" nie został stracony. To był czas na to, by porozmawiać we własnym gronie, przedyskutować pewne sprawy - mówił ks. Kazimierz Sowa w "Faktach po Faktach".
Na Placu św. Piotra może być już nawet ponad 100 tys. katolików z całego świata. Wkrótce kardynał protodiakon Jean-Louis Tauran wygłosi formułę "Habemus papam!"
Gwardia Szwajcarska, która odpowiada za bezpieczeństwo papieża, stanęła w szpalerze na placu św. Piotra z biało-żółtymi flagami Watykanu.
- Odczułem ulgę, bo kolegium kardynalskie szybko wybrało następcę Benedykta XVI. Skoro tak szybko podjęto decyzję mimo tarć, jakie ujawniały media, będzie to jeden z faworytów, jakich prezentowano - powiedział w TVN24 Jarosław Makowski, filozof, teolog i szef Instytutu Obywatelskiego. Makowski dodał, że następca Św. Piotra prawdopodobnie został "wcześniej namaszczony przez Benedykta XVI". Zdaniem teologa nowy papież "będzie kontynuował linię" Jana Pawła II i Benedykta XVI w polityce.
Wielu ludzi na placu wyraża przekonanie, że następcą Benedykta XVI będzie kardynał Angelo Scola.
Tysiące ludzi z całego świata wiwatują na placu Świętego Piotra w oczekiwaniu na nowego papieża. Tłumy rzymian i turystów biegną w kierunku placu. Wierni trzymają flagi swoich krajów. Wśród nich widać wiele biało-czerwonych.
- Coś mi podpowiada, że to może być Jan XXIV - powiedział w "Faktach po Faktach" Szymon Hołownia, oczekujący jak wszyscy, na ogłoszenie nazwiska nowego papieża, który przyjmie nowe imię, rozpoczynając tym samym swój pontyfikat.
- Papież po swoim wyborze słucha Ewangelii, w której słyszy: "Ty jesteś Piotr". Potem dopiero papież się przebiera i idzie na balkon - dodał dziennikarz.
Orkiestra pod bazyliką św. Piotra zagrała włoski hymn narodowy. Śpiewały go tysiące ludzi na placu.
Obecne konklawe było dłuższe o jedno głosowanie od tego z 2005 roku, gdy wybrano Benedykta XVI. Uzyskał on wtedy wymaganą większość dwóch trzecich głosów w czwartym głosowaniu.
- Gdyby to był Angelo Scola, byłbym bardzo zadowolony. Znałem tego człowieka w jego młodości. On przeszedł drogę, która nauczyła go rozumienia spraw Kościoła i życia współczesnego - powiedział w "Faktach po Faktach" bp Tadeusz Pieronek. Biskup mówił, że Scola dawał sobie radę w "zagmatwanym współczesnym świecie" i "był akceptowany" kierując Kościołem w miejscach, w których sprawował kolejne funkcje przez wiele lat.
- Gdyby on wszedł na Stolicę Apostolską to byłoby to bardzo dobrze w stosunku do świata, ale też Polski - stwierdził.
Z balkonu Bazyliki Świętego Piotra nowy biskup Rzymu wygłosi krótkie przemówienie i udzieli błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu.
Plac św. Piotra błyskawicznie wypełnił się wielotysięcznym tłumem. Oczy wszystkich skierowane na balkon bazyliki, na którym lada chwila może ukazać się nowy papież.
To była jedna z najszybszych elekcji w historii papiestwa. Kardynałowie dokonali wyboru już w piątym głosowaniu, ostatnim drugiego dnia konklawe.
Nowy papież pojawi się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra w ciągu kilkudziesięciu minut od wyboru. Obecnie przyjmuje hołd kardynałów i przygotowuje się w tzw. Pokoju Łez, gdzie czekają na niego szaty. Będzie również modlił się w samotności w Kaplicy Paulińskiej.
Następnie Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych, pełniąc funkcję notariusza, w obecności dwóch ceremoniarzy wezwanych jako świadkowie, redaguje dokument dotyczący przyjęcia wyboru przez nowego papieża i obranego przez niego imienia.
Później kardynałowie podchodzą do nowego papieża, aby wyrazić mu cześć i posłuszeństwo, po czym odmawiają modlitwę dziękczynną.
Po dokonanym kanonicznie wyborze papieża, do Kaplicy Sykstyńskiej wchodzą sekretarz Kolegium Kardynałów i Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych. Następnie najstarszy z obecnych kardynałów w imieniu wszystkich wyborców zwraca się do elekta z następującym pytaniem: "Czy przyjmujesz twój kanoniczny wybór na Biskupa Rzymskiego?". Po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi kardynał pyta nowego papieża: "Jakie imię przyjmujesz?"
Nowy papież pojawi się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra w ciągu kilkudziesięciu minut od wyboru. Obecnie przyjmuje hołd kardynałów i przygotowuje się w tzw. Pokoju Łez, gdzie czekają na niego szaty. Będzie również modlił się w samotności w Kaplicy Paulińskiej.
Biały dym pojawił się o 19:06, obwieszczający wybór papieża. Dokonano go w piątym głosowaniu na konklawe, w jego drugim dniu.
Na placu przed bazyliką watykańską wielojęzyczny tłum wiwatuje w oczekiwaniu na słowa "Habemus papam", które wygłosi protodiakon kardynał Jean Louis-Tauran. Tysiące ludzi zmierzają w pośpiechu na plac.
Jest biały dym! Konklawe wybrało papieża!
No i jedna z tajemnic konklawe ujawniona. Choć rzecznik Watykanu zażartował, że chemia nie jest jego mocną stroną, to powiedział dziennikarzom, jak dymowi unoszącemu się nad Kaplicą Sykstyńską nadaje się czarną lub białą barwę.
W jednym piecyku pali się karty do głosowania i wszelkie notatki, do drugiego trafia specjalna mieszanka. Dym z obu piecyków łączy się w jednej rurze i pojawia się w postaci widzianej przez wiernych.
Przeszło godzinę temu kardynałowie powinni przystąpić do 4. głosowania. Dymu nadal brak. Znów nie udało się wybrać papieża?
W Rzymie pogoda raczej londyńska, ale na placu Świętego Piotra wielu wiernych czeka na dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej. Kardynałowie przystąpili do czwartego głosowania po godzinie 16. Jeśli dym nie pojawi się po godzinie 17, znaczyć to będzie, że także w tym głosowaniu nie wybrano papieża i rozpocznie się następne.
Wtedy dym - biały, oznaczający wybór, lub czarny - brak rozstrzygnięcia - spodziewany jest około godziny 19.
Tylko jeden papież od początku XX w., Pius XII w 1939 r., został wybrany po zaledwie trzech rundach głosowania. Wiadomo więc, że tego rekordu tym razem kardynałowie nie pobiją. A wracając do statystyki: średnia z ostatnich dziewięciu konklawe to siedem rund głosowania.
Kardynałowie uczestniczący w konklawe są już w Kaplicy Sykstyńskiej. Gdyby już w pierwszym głosowaniu wybrano papieża, biały dym może pojawić się między 17.30 a 18. Dym po drugim głosowaniu widać będzie około 19.
Trzeba przyznać, że rzecznikowi Stolicy Apostolskiej nie brakuje poczucia humoru. Na pytanie, czy nie było żadnych problemów z piecykiem w Kaplicy Sykstyńskiej (jak w 2005 r.), odparł, że czarny dym "nie przysporzył żadnych problemów ani freskom Michała Anioła, ani nie odbił się na zdrowiu kardynałów".
Benedykt XVI nie zamierza wziąć udziału we mszy inaugurującej pontyfikat jego następcy - poinformował także rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi. Emerytowany papież przebywa teraz w Castel Gandolfo.
Co ma wspólnego piłka nożna z konklawe? Okazuje się, że owszem sporo, jeśli obserwuje się grę Barcelony:
Ksiądz Federico Lombardi, cytowany przez Catholic News Service, przyznał, że Benedykt XVI śledzi sytuację w telewizji. Wieści te pochodzą od sekretarza papieża-emeryta abp. Georga Gansweina. Swego czasu ten duchowny trafił nawet na okładkę "Vanity Fair".
- Zaczynamy niezwykle piękną chwilę - rozpoczął spotkanie z dziennikarzami ks. Lombardi. - Oczekiwanie rośnie. Widzimy to, przeżywamy - dodał rzecznik, podkreślając, że nie spodziewał się wczoraj takich tłumów na Placu Św. Piotra. - To z całą pewnością zapowiada niezwykłe przeżycie, które nas czeka - powiedział ks. Lombardi. - Rzym szykuje się do tego - dodał. - Wczoraj wieczór zobaczyliśmy o godz. 19.42 czarny dym, dzisiaj też kwadrans po godz. 11, co znaczy, że odbyły się już trzy głosowania, które nie doprowadziły do wyboru papieża - powiedział ks. Lombardi.
Rozpoczęła się konferencja prasowa rzecznika Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardiego. Wielu dziennikarzy docenia jego rolę.
Jak długo jeszcze potrwa konklawe? Doświadczenie uczy, że nie powinno zbyt długo.
Teraz purpuraci udali się na obiad i odpoczynek. Posiłki w watykańskim Domu Św. Marty są proste. Dobrano specjalne menu, by zadowolić przybyszów z pięciu kontynentów. Do Kaplicy Sykstyńskiej wrócą ok. godz. 16.
19 marca odbędzie się prawdopodobnie inauguracja pontyfikatu nowego papieża, który zostanie wybrany na trwającym od wtorku konklawe - dowiaduje się PAP w źródłach dyplomatycznych. Wciąż nie wyklucza się jednak wcześniejszej daty. Według nieoficjalnych informacji Watykan zawiadomił przedstawicieli dyplomacji, że potrzebuje około pięciu dni na przygotowanie mszy inauguracyjnej. Wiadomość ta została przekazana korpusowi dyplomatycznemu, ponieważ jego zadaniem jest przygotowanie ewentualnego przyjazdu oficjalnych delegacji na intronizację. Wcześniej rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi powiedział, że msza może odbyć się również w dzień powszedni, niekoniecznie w niedzielę.
W Watykanie z Polski są nie tylko kardynałowie:
Teraz kolej na popołudniowe głosowania. Biały dym po pierwszym głosowaniu pojawić się może między 17.30 a 18. Dym po drugim głosowaniu widać będzie około 19. Pierwsze głosowanie przeprowadzono tuż po wtorkowej inauguracji konklawe. Czarny dym unoszący się z komina z Kaplicy Sykstyńskiej ludzie zgromadzeni na placu Świętego Piotra zobaczyli przed godziną 20.
Czarny dym nad Kaplicą Sykstyńską!
Ok. 12.30 powinniśmy ujrzeć dym nad Kaplicą Sykstyńską, przewiduje wysłannik TVN24 Jacek Pałasiński. Dym zobaczymy tym razem - po drugim głosowaniu - na pewno. Pytanie tylko, czy będzie biały czy czarny jak wczoraj?
Na Placu Świętego Piotra aż gęsto od parasolek, ale ludzie nie wydają się zrażeni kiepską pogodą.
Jeśli biały dym nie pojawi się w ciągu najbliższych kilkunastu minut, oznaczać to będzie, że kardynałowie podczas pierwszego porannego głosowania, nie wyłonili papieża. Przyjdzie nam zatem poczekać mniej więcej do godz. 12.30 na dym biały lub czarny.
Graficy tvn24.pl przygotowali przejrzystą infografikę, na której skrótowo opisane są zasady konklawe.
W Rzymie na dobre się rozpadało.
Joanna Bątkiewicz-Brożek z redakcji "Gościa Niedzielnego" we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 mówiła, że to, co dzieje się za drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej, nie ma nic wspólnego z ludzką logiką, bo działa tam wyłącznie boska logika.
Jeśli w pierwszym dzisiejszym głosowaniu kardynałowie wybiorą papieża, biały dym może pojawić się już po godz. 10.30.
Aż do czasu rozpoczęcia konklawe kamery towarzyszyły kardynałom niemal na każdym kroku.
Środowa włoska prasa informuje nieoficjalnie, że transmisję z inauguracji konklawe oraz czarny dym oglądał w telewizji emerytowany papież Benedykt XVI, przebywający w Castel Gandolfo.
O godz. 9.30 w Kaplicy Sykstyńskiej powinno zacząć się kolejne głosowanie.
Ostatnio na giełdzie papabili wymienia się często kardynałów amerykańskich. Co na to sami Amerykanie?
Poranna msza w Kaplicy Paulińskiej powinna zbliżać się już do końca. Po niej kardynałowie przejdą do Kaplicy Sykstyńskiej i zacznie się kolejne głosowanie.
Na Placu Św. Piotra zbierają się już wierni i turyści. Białego dymu, jeśli w ogóle się pojawi, można się spodziewać już po godz. 10.30. Dziś rano kardynałowie będą głosować dwa razy. Jeśli po dwóch głosowaniach nie uda im się wybrać nowego papieża, nad Kaplicą Sykstyńską pojawi się czarny dym. Jeśli jednak uda im się wybrać nową głowę Kościoła katolickiego, biały dym znad Kaplicy popłynąć może już po pierwszym głosowaniu.
Prześmiewcza strona internetu już oczywiście zareagowała na konklawe. Na Twitterze powstały choćby profile dymu znad Kaplicy Sykstyńskiej i komina, z którego się on wydobywa.
Schedule. 4 ballots per day. Ballots only burned after 2nd and 4th ballots unless pope is elected on odd ballots. twitter.com/PapalSmokeStac…
— Papal Smoke Stack (@PapalSmokeStack) March 13, 2013
going to shut my lid for a few hours.doubt we\'ll see #whitesmoke at 5:30AM ET so best to be alert around 7AM Eastern. #teamchimney
— Conclave Chimney (@ConclaveChimney) March 13, 2013
Gość "Jeden na Jeden", ks. Waldemar Cisło, nie ukrywał, że jednym z jego faworytów jest kardynał Gianfranco Ravasi, Włoch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury, znany ze swojej aktywności w mediach. - Jedna z największych postaci intelektualnych, wielki profesor, wielki człowiek. Człowiek niesamowitej kultury, który jest otwarty na dialog z kulturą - komplementował go ks. Cisło. Duchowny wśród potencjalnych faworytów wymieniał także arcybiskupa Nowego Jorku Timothy'ego Dolana i pochodzącego z Argentyny Leonarda Sandriego, szefa departamentu ds. Kościołów Wschodnich.
Od kilku minut w Kaplicy Paulińskiej w Pałacu Apostolskim powinna trwać już msza święta.
Włoska prasa kolejny dzień stara się przewidzieć nowego papieża. Zdaniem "Il Giornale" i "La Reppubliki", duże szanse mają kardynałowe: Angelo Scola, Odilo Scherer i Sean Patrick O'Malley czy Robert Sarah z Gwinei.
A poranek w Watykanie wygląda tak:
Dziś rano kardynałowie będą głosować dwa razy. Jeśli po dwóch głosowaniach, nie uda im się wybrać nowego papieża, nad Kaplicą Sykstyńską pojawi się czarny dym. Jeśli jednak uda im się wybrać nową głowę Kościoła katolickiego, biały dym znad Kaplicy popłynąć może już po pierwszym głosowaniu. Oznacza to, że dym może się ukazać między godziną 10.30 a 12.30.
O tej porze kardynałowie powinni udawać się już do Kaplicy Paulińskiej w Pałacu Apostolskim na mszę, która zakończy się o 9.15.
W Rzymie jest wysłannik TVN24 Jacek Pałasiński:
Reporterka programu "Polska i Świat" podsumowała pierwszy dzień konklawe:
Graficy tvn24.pl przygotowali przejrzystą infografikę, na której skrótowo opisane są zasady konklawe.
Po godzinie 8 kardynałowie udadzą się do Kaplicy Paulińskiej w Pałacu Apostolskim na mszę, która zakończy się o 9.15. O 9.30 purpuraci wejdą do Kaplicy Sykstyńskiej na dwa głosowania, które mają trwać do południa. Dwa następne rozpoczną się, po obiedzie i odpoczynku, o godz. 16.
Po pierwszym dniu konklawe jego uczestnicy zjedli w Domu Świętej Marty we wtorek wieczorem prostą, lekką kolację. Podano do wyboru klasyczny makaron z sosem pomidorowym i zupę jarzynową. Były również różne warzywa i sery.
Tak wyglądał pierwszy dzień konklawe:
Kardynałowie powinni właśnie kończyć śniadanie w Domu Świętej Marty. Według oficjalnego programu rozpowszechnionyego przez Watykan dostojnicy mieli je zjeść między 6.30 a 7.30.
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA