Nowy rząd? "Obalimy go"

Aktualizacja:

- Jeżeli w Hondurasie zaprzysiężony zostanie nowy rząd, Wenezuela go obali - oświadczył w niedzielę prezydent Wenezueli Hugo Chavez. Niepokój w Hondurasie narasta. Zwolennicy obalonej głowy państwa zbudowali w centrum stolicy kraju barykady. Reuters donosi, że padły strzały w pobliżu pałacu prezydenckiego. A nowomianowany prezydent wprowadził godzinę policyjną.

Wprowadzona przez Roberto Michelettiego godzina policyjna ma obowiązywać przez 48 godzin od godz. 21 w niedzielę czasu lokalnego. Prezydent mianowany przez parlament podczas swej pierwszej konferencji prasowej oświadczył, że armia nie dokonała "zamachu stanu" i podkreślił, że wojskowi "wprowadzili jedynie w życie decyzję wymiaru sprawiedliwości".

Tymczasem w centrum Tegucigalpy - stolicy Hondurasu - zwolennicy obalonego w zamachu wojskowym prezydenta Manuela Zelayi ustawili barykady i zablokowali drogę prowadzącą do pałacu prezydenckiego. Protestujący, wśród których wielu było zamaskowanych i uzbrojonych w kije, pilnowali barykad zrobionych z opon, złomu i stoisk z gazetami - poinformował Reuters.

Ekwador popiera Wenezuelę

Jeśli wojsko wtargnęłoby do ambasady to wojskowa junta wkroczyłaby w - de facto - stan wojny Hugo Chavez

Hugo Chavez dodał, że jeżeli ambasador Wenezueli w Hondurasie zostałby zabity, lub jeśli wojsko wtargnęłoby do ambasady to wojskowa junta wkroczyłaby w - de facto - stan wojny.

Również prezydent Ekwadoru Rafael Correa powiedział, że jego kraj wesprze taką akcję obalenia nowego rządu w Hondurasie, jeżeli dyplomaci jego kraju, lub państw sojuszniczych będą zagrożeni - poinformowała agencja Reutera. Correa dodał, że Ekwador nie uzna żadnego nowego rządu Hondurasu.

Prezydenci obradują

Prezydenci państw Ameryki Łacińskiej należący do lewicowej koalicji, której przewodzi Wenezuela (ALBA) - m.in. Chavez, Correa, Evo Morales - prezydent Boliwii - udali się w niedzielę do Nikaragui na specjalną konferencję w sprawie zamachu stanu w Hondurasie.

Chavez powiedział, że powinno zostać przeprowadzone śledztwo, by wykazać czy wojskowy zamach stanu nie był inspirowany przez CIA i "inne imperialne organizacje".

Biały Dom zdecydowanie zaprzeczył jakoby USA mogłyby być jakkolwiek zaangażowane w pucz, a amerykańska sekretarz stanu, Hillary Clinton potępiła akcję wojskowych przeciw prezydentowi Zelayi. Administracja prezydenta Bracka Obamy uważa jedynie Zelayę za konstytucyjnego prezydenta Hondurasu - powiedział Reuterowi wysoki przedstawiciel gabinetu Obamy.

Amerykańscy żołnierze już są w Hondurasie

Kilkuset żołnierzy armii USA stacjonuje w bazie lotniczej Soto Cano w Hondurasie. Jest to też kwatera główna amerykańskiej misji wojskowej, która dostarcza pomocy humanitarnej, interweniuje w czasie klęsk żywiołowych i bierze udział w operacjach przeciw przemytnikom narkotyków.

Kryzys polityczny w Hondurasie, rozpoczął się przed kilkoma dniami. Wtedy wojsko odmówiło prezydentowi poparcia dla wyznaczonego na niedzielę referendum, które miało zaopiniować jego projekt zmiany konstytucji. Zelaya, którego kadencja prezydencka kończy się w styczniu 2010 roku, chciał sobie zapewnić poprzez zmianę konstytucji możliwość wyboru na następną czteroletnią kadencję. W niedzielę został jednak uprowadzony ze swej rezydencji przez honduraskich żołnierzy. Przebywa obecnie w Kostaryce.

Źródło: PAP