"Nowy i niebezpieczny poziom". Obama o rządzie Trumpa i zdjęciu programu Jimmy'ego Kimmela

Barack Obama
USA. Protesty w obronie Jimmy'ego Kimmela
Źródło: Reuters
Zawieszając program Jimmy'ego Kimmela, administracja Donalda Trumpa podniosła cenzurę na nowy, niebezpieczny poziom - ocenił były prezydent USA Barack Obama. Talk show popularnego komika i komentatora został zdjęty z anteny, gdy oskarżył on prawicę o wykorzystywanie zabójstwa Charliego Kirka.

"Po latach lamentów nad kulturą unieważniania (cancel culture) obecna administracja podniosła ją na nowy i niebezpieczny poziom, grożąc systematycznie podjęciem kroków przeciw firmom medialnym przez regulatorów (tego rynku), jeśli nie uciszą lub nie zwolnią dziennikarzy i komentatorów, których nie lubi" - napisał Obama na X.

Program Kimmela zdjęty z anteny

Bardzo popularny w USA program typu talk show, prowadzony przez Kimmela, został w środę zdjęty z anteny na czas nieokreślony. Kimmel powiedział w swoim programie, że zwolennicy Trumpa robią wszystko co w ich mocy, by zyskać polityczne punkty na zabójstwie Kirka. Dodał, żal prezydenta po śmierci Kirka jest na miarę "żałoby czterolatka po złotej rybce".

Pokazał też fragment rozmowy Trumpa z dziennikarzem, podczas której zapytany o to, jak się czuje po zabiciu aktywisty, odparł, że bardzo dobrze i pochwalił się przygotowaniami pod budowę sali balowej w Białym Domu.

Do decyzji sieci ABC odniósł się parokrotnie Trump, który nazwał to "wspaniałą wiadomością dla Ameryki". Mówił też, że Kimmel nie ma żadnego talentu, i pogratulował stacji odwagi, a w czwartek dodał, że został on zwolniony z powodu "bardzo złych ratingów".

Kimmel to jedna z najpopularniejszych postaci telewizji w Stanach Zjednoczonych, a jego program komentarze i wywiady były często cytowane przez najbardziej prestiżowe media.

CBS nie przedłuży programu Colberta

Agencja AFP przypomina, że w lipcu sieć CBS zapowiedziała, że nie przedłuży programu "The Late Show" prowadzonego przez innego słynnego komika i komentatora Stephena Colberta na kolejny sezon.

Colbert skrytykował fakt, że właściciel telewizji CBS koncern Paramount wpłacił 16 milionów dolarów na fundusz biblioteki prezydenckiej Donalda Trumpa w związku z jego pozwem dotyczącym wywiadu z Kamalą Harris. Trump wyraził zadowolenie i nadzieję, że to on był powodem zwolnienia Colberta.

W poniedziałek prezydent pozwał "New York Timesa", jego czterech dziennikarzy i Penguin Random House, oskarżając ich o zniesławienie i oszczerstwo. We wtorek zarządy dziennika i wydawnictwa odpowiedziały, że wniosek złożony w sądzie przez prawników Trumpa nie ma podstaw prawnych.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: