Tysiące kamer, system identyfikacji twarzy i dostęp służb siłowych do tych danych w trybie online. Stolica Rosji buduje system cyfrowej kontroli obywateli korzystając przy tym z doświadczeń Chin - informuje niezależna "Nowaja Gazieta".
Od 2010 roku pod rządami mera Siergieja Sobianina Moskwa stała się miastem bardziej rozwiniętym technologicznie. Pierwszym etapem było całkowite przejście z dokumentów papierowych na elektroniczne, a obecnie jest to cyfryzacja i praca z wielkimi ilościami danych. Same władze objaśniają te przemiany technologiczne zapotrzebowaniem mieszkańców na większą wygodę usług świadczonych przez miasto oraz chęcią usprawnienia administrowania stolicą.
Jednakże zgodnie z planami merostwa "za 10 lat moskwianie będą mieszkać w cyfrowej metropolii przyszłości, przypominającej coś pośredniego między Doliną Krzemową a chińskim Regionem Autonomicznym Sinciang-Ujgur, gdzie ustanowiono system totalnego śledzenia obywateli" - ostrzega "Nowaja Gazieta". Takie wnioski wyciąga z programu Inteligentne Miasto, obejmującego okres do 2030 roku.
"Nowaja Gazieta" zwraca szczególną uwagę na Departament Technologii Informatycznych (DIT) w stołecznym merostwie. Finansowanie tej jednostki ma być w 2020 roku zwiększone o około 20 proc. Do niedawna odpowiedzialna za ten departament była wicemer Anastasija Rakowa, jedna z najbardziej wpływowych osób wśród moskiewskich urzędników.
Inteligentne systemy
Wiele uwagi władze Moskwy poświęcają bezpieczeństwu, a zwłaszcza wdrożeniu systemu monitoringu wideo, jego analizie i systemom rozpoznawania twarzy. Już w 2016 roku pojawiły się pogłoski o podłączeniu kamer miejskich do systemu identyfikacji twarzy i rozmowach prowadzonych przez merostwo ze start-upem NTechLab, który opracował technologię o nazwie FindFace. Przy jej użyciu można było na podstawie fotografii osoby odnaleźć jej profil na popularnym portalu społecznościowym VKontakte. Serwis FindFace już nie działa, ale NTechLab stała się częścią państwowego koncernu Rostiech (Rostec).
Dalszy rozwój monitoringu miejskiego w latach 2017-18 związany był m.in. z organizowanymi w Rosji mistrzostwami świata w piłce nożnej. "Na poważnie władze wzięły się za wdrażanie 'inteligentnych' kamer w 2019 roku" - relacjonuje gazeta. Przypomina, że w maju Sobianin zapowiedział stworzenie systemu rozpoznawania twarzy z użyciem ponad 200 tysięcy kamer monitoringu miejskiego. Obecnie w Moskwie działa 162 tysięcy kamer i władze zapowiedziały unowocześnienie 40 proc. z nich do jesieni, aby można było wprowadzać nową technologię.
"Nowaja Gazieta" podkreśla, że przy odpowiednio działających algorytmach na podstawie obrazu z kamer można zidentyfikować człowieka bez względu na takie przeszkody, jak słabe oświetlenie czy zakrywające twarz okulary i broda. System identyfikuje ludzi na podstawie nie tylko cech twarzy, ale i sylwetki, kształtu czaszki, kroju oczu i ust, a te cechy nie zmieniają się przez całe życie.
Chińska pomoc
W rozwijaniu miejskiego systemu monitoringu Rosja współpracuje ściśle z Chinami. Latem Ilja Kuźmin z wydziału kontaktów międzynarodowych w merostwie ujawnił, że władze stolicy wysyłają do Pekinu delegacje, które badają tamtejsze systemy monitoringu wideo i metody analizy i przetwarzania danych. "Nowaja Gazieta" przypomina o działającym w Chinach systemie punktów dla obywateli za "dobre sprawowanie" i zaznacza, że system monitoringu umożliwia chińskiej policji zidentyfikowanie człowieka nawet wśród 60 tysięcy osób.
Do wprowadzenia powszechnej inwigilacji potrzebne byłoby postawienie sobie takiego celu na szczeblu ogólnokrajowym i zdaniem ekspertów cytowanych przez "Nową Gazietę" w Rosji na razie nie ma do tego przesłanek gospodarczych ani społecznych. Jednakże technologie identyfikacji mogą być zagrożeniem dla mieszkańców Moskwy ze względu na ryzyko błędów, brak przepisów regulujących wykorzystanie danych przez służby bezpieczeństwa i częste w Rosji wycieki danych - ostrzega "Nowaja Gazieta".
Autor: mtom / Źródło: PAP