Papież Franciszek zaapelował do 19 nowo mianowanych kardynałów, by nie traktowali swojej nowej funkcji jako awansu i nie marnowali pieniędzy na wystawne świętowanie. - Bycie kardynałem to posługa, a nie promocja - przestrzegł.
Franciszek w niedzielę zapowiedział, że na konsystorzu 22 lutego mianuje 19 nowych kardynałów z 12 krajów (nie ma wśród nich żadnego Polaka). W liście, który przesłał do każdego z nich i który opublikowały służby prasowe Watykanu ostrzegł jednak, by wyróżnienie to nie uderzyło im do głowy. - Bycie kardynałem nie oznacza ani awansu, ani zaszczytu, ani dekoracji. To po prostu posługa, która wymaga wielkiego serca. I chociaż może wydawać się to paradoksem, bardziej intensywne miłość może być uzyskana tylko w sposób, w jaki dokonał tego nasz Pan: skromnością i uległością - napisał papież.
"Z braterskim pozdrowieniem, Franciszek"
Franciszek przestrzegł kardynałów przed zbyt wystawnym świętowaniem objęcia nowej funkcji. - Proszę was o przyjęcie tej nominacji z sercem czystym i skromnym. Nie powinniście świętować tego w sposób niezgodny z ewangelią i zasadami prostoty, ubóstwa i rzeczowości - głosi list Franciszka. Pismo kończy się słowami: "Z braterskim pozdrowieniem, Franciszek".
Wystawne świętowanie awansu
W przeszłości zdarzało się, że nowo mianowani kardynałowie świętowali awans wystawnymi przyjęciami. Tymczasem sam papież Franciszek jest od początku wzorem ubóstwa dla duchownych. Nie mieszka w luksusowych papieskich apartamentach, ale w domu św. Marty, a limuzynę zamienił na forda focusa. Czasami siada nawet w fotelu obok kierowcy. 16 spośród nowych kardynałów nie ukończyli jeszcze 80 roku życia, dlatego będą mogli głosować podczas konklawe przy wyborze ewentualnego następcy Franciszka. Pozostałych trzech będzie kardynałami-seniorami.
Autor: /jk / Źródło: Reuters, tvn24.pl