Norweska policja poszukuje Polaka, który pomógł uratować mężczyznę z tonącego samochodu. Lokalne media opisują historię dwójki bohaterów, których opanowanie pozwoliło ocalić życie ofierze wypadku.
Strona internetowa telewizji NRK oraz portal VG opisują wypadek, do którego doszło we wtorek wieczorem w miejscowości Fosnavag na zachodnim wybrzeżu kraju. Według ich relacji, samochód wpadł do morza, a jego kierowca został uwięziony w pojeździe.
Na pomoc ruszyła dwójka osób - 21-letnia kobieta Hanne Gares i anonimowy mężczyzna, przedstawiany jako Polak. Według relacji Gares, ona wybiła w aucie tylną szybę, by pomóc wydostać się kierowcy, Polak natomiast wskoczył do wody i przywiązał samochód liną do nabrzeża. Następnie wspólnymi siłami wyciągnęli mężczyznę na nabrzeże, gdzie czekało już pogotowie. Udzielono mu pierwszej pomocy.
Szukają bohatera
Mężczyzna trafił do szpitala w Alesund. Nie wiadomo, w jakim jest stanie.
Teraz policja chce odnaleźć bohaterskiego Polaka i podziękować mu za odwagę. - To był heroiczny wysiłek. Chcemy skontaktować się z tą osobą - mówi Einar Rostad z lokalnej policji. Policjanci ustalają także, dlaczego samochód znalazł się w wodzie.
Autor: jk/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl