Kilka spotkań się nie odbyło, to się udało. Minister apelował do Turków w Niemczech


Minister gospodarki Turcji Nihat Zeybekci zaapelował w niedzielę podczas spotkania w Kolonii ze swoimi rodakami mieszkających w Niemczech o poparcie dla polityki prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Na dwa inne spotkania z jego udziałem nie zezwoliła policja.

Podczas spotkania z 300 zwolennikami Zeybekci powiedział, że celem władz w Ankarze jest przekształcenie Turcji w jedno z największych mocarstw gospodarczych świata. Jak zaznaczył, Turcy nie pozwolą na to, by inni decydowali, "co im wolno, a czego nie". Przemówienie przerywane było okrzykami "Erdogan, Erdogan" - pisze agencja dpa. Spotkanie przebiegło bez zakłóceń - podała telewizja ARD. Przed salą, gdzie się odbywało, kilka osób protestowało przeciwko represjom wobec opozycji w Turcji.

Policja nie pozwoliła

Dwa wcześniejsze wystąpienia zaplanowane przez tureckiego ministra zostały odwołane ze względów bezpieczeństwa przez policję. Natomiast spotkanie Zeybekciego z rodakami w Leverkusen po południu odbyło się. Według niemieckich mediów Turek unikał akcentów politycznych i zapewniał, że jego celem jest "sprawienie radości" gospodarzom. 16 kwietnia w Turcji odbędzie się referendum, w którym obywatele Turcji mają zdecydować, czy godzą się na zmianę systemu politycznego na prezydencki. W Niemczech mieszka 1,4 mln Turków uprawnionych do głosowania. By pozyskać ich głosy, politycy obozu rządzącego w Turcji zaplanowali szereg wieców na terenie Niemiec. Niemieckie władze samorządowe odwołały w minionych dniach kilka takich spotkań ze względu na bezpieczeństwo. Wywołało to ostrą reakcję prezydenta Erdogana i innych tureckich polityków. Przywódca Turcji porównał działania niemieckich władz lokalnych do okresu nazistowskiego.

Autor: pqv\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: