Armia Nigerii poinformowała w czwartek, że uratowała jedną z uczennic, która została porwana przez dżihadystów z Boko Haram w 2014 roku w mieście Chibok.
Uprowadzenie przez islamskich bojowników 276 uczennic było jednym z najgłośniejszych porwań w ostatnich latach. Zostało potępione przez społeczność międzynarodową i ostro skrytykowane przez nigeryjskie władze. Walce o odzyskanie nastolatek towarzyszyła ogólnoświatowa kampania "Bring Back Our Girls" (Oddajcie nam nasze dziewczynki), którą wsparły gwiazdy, celebryci i politycy.
Dziewczynkę, Salomi Pogu, znaleziono w mieście Pulka. Towarzyszyła jej koleżanka i małe dziecko. "Są w bezpiecznym miejscu i otrzymały pomoc medyczną" - napisało w komunikacie wojsko.
Druga znaleziona dziewczynka nie była uczennicą z Chibok.
Tysiące dzieci w niewoli Boko Haram
Z 276 porwanych dziewczynek około 60 uciekło krótko po uprowadzeniu, a 24 znaleziono lub odbito w 2016 roku. W maju Boko Haram zgodziło się na uwolnienie 82 uczennic w zamian za pieniądze i zwolnienie z nigeryjskich więzień wysokich rangą bojowników. Agencja Reutera pisze, że około setka nastolatek jest w niewoli.
Reuters zwraca uwagę, że uprowadzenie z Chibok zyskało międzynarodowy rozgłos, jednak - jak twierdzą organizacje zajmujące się prawami człowieka - to tylko czubek góry lodowej. Szacują, że dżihadyści uprowadzili tysiące dorosłych i dzieci, jednak przypadki te nie są wystarczająco nagłośnione.
Autor: pk/adso / Źródło: Reuters