"Zgadzam się z Nigelem" - napisał na Twitterze były brytyjski wicepremier Nick Clegg. Skomentował w ten sposób słowa eurodeputowanego i lidera kampanii probrexitowej Nigela Farage'a, który nie wykluczył sensowności przeprowadzenia drugiego referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Były lider eurosceptycznej brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage, który w kampanii zachęcał do głosowania za brexitem, niespodziewanie rozważał głośno w czwartek możliwość przeprowadzenia drugiego referendum, które - jego zdaniem - doprowadzi do zdecydowanego zwycięstwa zwolenników opuszczenia Unii Europejskiej i uciszy sceptyków brexitu.
"Zapędzeni w kozi róg"
- Może, ale tylko może, dochodzę do wniosku, że powinniśmy przeprowadzić drugie referendum - oświadczył Farage w telewizji Channel Five. - Myślę, że gdybyśmy mieli drugie referendum w sprawie członkostwa w UE, to ucięlibyśmy temat na wieki. Odsetek tych, którzy zagłosowaliby za wyjściem, byłby znacznie wyższy niż poprzednio.
Zdaniem Farage'a, jest to jedyny sposób, aby nie dopuścić do tego, by to brytyjski parlament odrzucił umowę Londynu z Brukselą.
W podobnym tonie wypowiedział się główny sponsor kampanii na rzecz opuszczenia Wspólnoty, Aaron Banks. - Jeśli nie podejmiemy radykalnego działania, to brakiem reakcji dopuścimy do fałszywego brexitu, takiego tylko z nazwy - ostrzegł.
- Prawdziwi zwolennicy brexitu zostali zapędzeni w kozi róg i jedyną opcją jest teraz ponowne pójście do urn, umożliwienie ludziom wyrażenia z całego serca ich poparcia dla prawdziwego brexitu - tłumaczył, dodając, że jest przekonany, iż jego opcja "wygrałaby z ogromną przewagą".
"Zgadzam się z Nigelem"
Ich słowa zostały podchwycone przez przeciwników brexitu, którzy uważają, że drugie referendum jest najlepszym sposobem na odwrócenie decyzji o opuszczeniu Wspólnoty podjętej przez Brytyjczyków w referendum.
"Zgadzam się z Nigelem" - napisał na Twitterze były wicepremier Nick Clegg, były lider Liberalnych Demokratów. Polityk Partii Pracy Andrew Adonis stwierdził z kolei: "Farage chce drugiego referendum. Dawajcie je!".
Poparcie dla ewentualnego drugiego referendum zapowiedzieli także Liberalni Demokraci, którzy prowadzą kampanię na rzecz powtórzenia głosowania. Rzecznik partii do spraw europejskich Tom Brake powiedział: - Tony Blair i Nigel Farage nie są dwójką ludzi, z którymi normalnie chciałbym być razem w jednej grupie, ale w tej kwestii wyjątkowo mówią z sensem.
Rzecznik premier Theresy May stanowczo odrzucił wezwania do ponownego głosowania, zapewniając, że szefowa rządu nie bierze takiego scenariusza pod uwagę.
Brexit
Od lipca 2017 roku Brytyjczycy odpowiadają w większości sondaży, że decyzja o wyjściu z Unii Europejskiej była "błędna". Najnowsze badanie z ubiegłego tygodnia wskazuje, że takiego zdania jest 46 procent ankietowanych, a przeciwnego - 42 procent. 12 procent nie ma zdania.
Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej w marcu 2017 roku i powinna opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku. W 2016 roku za wyjściem z UE opowiedziało się 52 procent Brytyjczyków, a przeciwnego zdania było 48 procent.
Dziennik "Guardian", komentuje te wpisy jako zwiastun "zwiększającej się politycznej presji na głosowanie w sprawie ostatecznej umowy" wynegocjowanej przez Londyn i Brukselę.
Autor: pk//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter / Nigel Farage