"System dubliński już nie działa". Po ataku nożownika zapowiedź większej liczby deportacji z Niemiec

Źródło:
PAP
Atak nożownika w Aschaffenburgu
Atak nożownika w AschaffenburguReuters
wideo 2/4
Atak nożownika w AschaffenburguReuters

Po ataku nożownika z Afganistanu na grupę przedszkolną w Aschaffenburgu, w którym zginęły dwie osoby, ministra spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser oświadczyła, że kraj pracuje nad deportacją większej liczby przestępców do Afganistanu. Oceniła też, że tak zwany system dubliński nie działa prawidłowo.

- Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który deportował poważnych przestępców z powrotem do Afganistanu po raz pierwszy od czasów rządów talibów - powiedziała szefowa ministerstwa spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser podczas konferencji prasowej w Berlinie. - Ciężko pracujemy nad deportacją kolejnych przestępców do Afganistanu - dodała.

Szefowa MSW Niemiec skrytykowała system dubliński, zgodnie z którym za rozpatrzenie wniosku o udzielenie azylu jest odpowiedzialne tylko pierwsze państwo, do którego obywatel państwa trzeciego przybył. Władze Bawarii poinformowały, że sprawca ataku, 28-letni Afgańczyk, przybył do Niemiec przez Bułgarię. - Po raz kolejny widzimy, że system dubliński już nie działa - oceniła Faeser.

Szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser CLEMENS BILAN/PAP/EPA

Chadecy chcą zaostrzenia polityki migracyjnej

Liderzy partii chadeckich Friedrich Merz (CDU) i Markus Soeder (CSU) domagają się zaostrzenia polityki migracyjnej, w tym przepisów azylowych. Zdaniem Merza niemiecka polityka migracyjna i azylowa ostatnich 10 lat zawiodła.

Zapowiedział też, że jeżeli po wyborach do Bundestagu zostanie kanclerzem Niemiec wyda polecenie, aby resort spraw wewnętrznych stale kontrolował wszystkie niemieckie granice i odrzucał wszelkie próby nielegalnego wjazdu do kraju.

Lider chadecji stwierdził, że obecne przepisy azylowe UE są niewydolne. - Niemcy muszą więc priorytetowo traktować prawo krajowe - podkreślił Merz. - Wystarczy. Wystarczy. Wystarczy. Ile jeszcze? Mannheim, Solingen, Magdeburg, Aschaffenburg. Co może być następne? To wszystko nie są zbiegi okoliczności, ale wynik błędnej polityki migracyjnej na przestrzeni wielu lat - powiedział w czwartek premier Bawarii Markus Soeder w Monachium.

Atak nożownika w Aschaffenburgu

Dwuletni chłopiec i 41-letni mężczyzna zmarli, a dwie inne osoby zostały poważnie ranne w środowym ataku nożownika na grupę przedszkolną w parku w centrum Aschaffenburga (Bawaria), ok. 40 km na południowy wschód od Frankfurtu nad Menem.

Sprawca, 28-letni mężczyzna pochodzący z Afganistanu, został aresztowany. W czwartek sędzia zdecyduje, czy zostanie on w areszcie, czy tymczasowo - ze względu na problemy psychiczne - umieszczony na oddziale zamkniętym.

W parku w centrum Aschaffenburga doszło do ataku nożownika na grupę przedszkolnąPASCAL HOEFIG/PAP/EPA

28-letni Enamullah O. z Afganistanu przyjechał do Niemiec w listopadzie 2022 r. i ubiegał się o azyl. Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców odrzucił w czerwcu 2024 r. jego wniosek i nakazał deportację do Bułgarii - zgodnie z zasadami procedury dublińskiej - przekazały władze Bawarii. Jednak z powodu "błędów i problemów" urząd poinformował o tym Afgańczyka kilka dni przed planowanym terminem deportacji, co uniemożliwiło odesłanie mężczyzny.

Pod koniec ubiegłego roku Afgańczyk przekazał niemieckim władzom chęć dobrowolnego opuszczenia RFN, co ostatecznie się nie stało. Mogło to wynikać z faktu, że nie otrzymał on niezbędnych dokumentów z konsulatu generalnego Afganistanu.

Mężczyzna miał problemy psychiczne i był kilkakrotnie leczony w zakładach psychiatrycznych po wcześniejszych aktach przemocy, a następnie ponownie wypuszczany na wolność. Nie znaleziono żadnych dowodów na islamistyczne tło ataku. Afgańczyk był trzykrotnie notowany, m.in. za przestępstwa narkotykowe, z użyciem przemocy, uszkodzenie mienia i atak na funkcjonariuszy.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: RONALD WITTEK/PAP/EPA