Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.
Pracownicy monachijskich służb miejskich pierwsze naklejki z kodami QR o wymiarach około 2,5 cm na 5 cm dostrzegli w grudniu ubiegłego roku. Po kilku tygodniach było ich już ponad tysiąc. - To naprawdę dziwne. Jaki mógłby być sens umieszczania takich naklejek? - zastanawiał się w wywiadzie w ubiegłym tygodniu Bernd Hoerauf, który nadzoruje zarządzanie cmentarzami komunalnymi w Monachium.
Zdaniem Hoeraufa usunięcie każdej z naklejek w taki sposób, by nie uszkodzić nagrobków, może kosztować od 100 do 500 euro, co daje kwotę prawie 500 tys. euro (równowartość ponad dwóch milionów złotych) za usunięcie wszystkich kodów QR. W związku z tym władze miasta zwróciły się w tym tygodniu do policji o zbadanie sprawy uszkodzenia mienia.
Tajemnicze kody QR na cmentarzach
Funkcjonariusze ustalili, że za kodami QR stoi miejscowa firma, która podpisała umowę na czyszczenie i konserwację nagrobków - poinformowała policja w czwartek. "Krewni zmarłych, których groby zostały (...) oznaczone, zostaną powiadomieni w toku dochodzenia" - poinformował funkcjonariusz prowadzący dochodzenie w wiadomości skierowanej do dziennika "New York Times". Policja sprawdzi, czy umieszczenie "trudnych do usunięcia kodów" zostało zatwierdzone przez osoby, które zleciły ich stworzenie - podkreślił tygodnik "Der Spiegel".
Policja nie podała nazwy firmy, ale lokalne media wskazały firmę ogrodniczą jako odpowiedzialną. Dziennik "Süddeutsche Zeitung" zacytował Alfreda Zankera, starszego menedżera w tym przedsiębiorstwie, który stwierdził, że jego pracownicy umieszczali naklejki na nagrobkach, by wiedzieć, które zostały już poddane konserwacji. - Jesteśmy dużą firmą - powiedział Zanker. - Wszystko musi odbywać się w sposób uporządkowany - dodał.
Kod QR na cmentarzu?
Monachium zezwala na umieszczanie na nagrobkach kodów QR, które umożliwiają odwiedzającym cmentarz dowiedzenie się czegoś więcej na temat zmarłego, niż imię, wiek i data urodzin oraz śmierci. Jednak mogą je umieszczać wyłącznie bliscy zmarłych, nie firmy - podkreślił "Spiegel". Cytowana przez gazetę przedstawicielka władz Monachium dodała, że treści kodów QR muszą zostać sprawdzone i zatwierdzone przez zarząd cmentarzy komunalnych.
Źródło: The New York Times, Der Spiegel
Źródło zdjęcia głównego: Akerri/Shutterstock