- Niemcy mają obecnie 580 schronów, ale wiele z nich jest przestarzałych.
- Szef Federalnego Urzędu Ochrony Cywilnej zapowiada plan gruntownych remontów schronów i innych elementów infrastruktury na wypadek zagrożenia konfliktem.
Jak pisze gazeta "Sueddeutsche Zeitung", Niemcy posiadają obecnie 580 schronów, jednak wiele z nich nie nadaje się do użytku. Są przestarzałe, w dodatku w razie zagrożenia zmieściłoby się w nich zaledwie 5 proc. obywateli. Jeszcze w czasie zimnej wojny było ich prawie 2 tys.
Na potrzebę gruntownego remontu systemu schronów zwrócił uwagę w rozmowie z gazetą Ralph Tiesler, szef Niemieckiego Federalnego Urzędu Ochrony Cywilnej (BBK). - Przez długi czas w Niemczech panowało powszechne przekonanie, że wojna nie jest scenariuszem, na który musimy się przygotowywać. To się jednak zmieniło. Obawiamy się ryzyka dużej wojny w Europie - powiedział.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Plan remontu systemu schronów
Tiesler zapowiedział, że jego agencja latem przedstawi dokładny plan przebudowy i rozbudowy systemu schronów. Wyliczył, że w jego ramach zmodernizowane zostaną sieci tuneli, stacje metra, podziemne garaże i piwnice budynków publicznych, co będzie miało na celu "szybkie stworzenie miliona miejsc do schronienia". Podkreślił, że rozbudowane mają zostać też krajowe systemy ostrzegania.
Zwrócił jednak uwagę na olbrzymie koszty takiego przedsięwzięcia. - Nowe systemy schronów o bardzo wysokich wymaganiach ochronnych kosztują dużo pieniędzy i czasu - powiedział, dodając, że jego urząd będzie potrzebować co najmniej 10 mld euro w ciągu najbliższych czterech lat i kolejnych 30 mld euro na następne 10 lat, aby ukończyć potrzebne remonty.
Niemcy w obliczu zagrożenia
Niedawno inspektor generalny Bundeswehry generał Carsten Breuer ostrzegł, że Rosja się zbroi i podwoiła liczbę żołnierzy. Zauważył, że w ostatnich latach Władimir Putin daje "bardzo wyraźnie do zrozumienia", że nie jest zainteresowany wyłącznie Ukrainą. Breuer ocenił, że "Rosja będzie zdolna do wojny na dużą skalę w 2029 roku".
W obliczu poważnej sytuacji na kontynencie w marcu niemiecki parlament zmienił konstytucję, dając nowemu rządowi wolną rękę w zwiększaniu deficytu budżetowego w przypadku wydatków na obronność i pomoc dla Ukrainy. 500 miliardów euro przeznaczono na modernizację infrastruktury.
Kanclerz Friedrich Merz mówił zaś w swoim expose w maju, że Niemcy podejmą wszelkie niezbędne kroki finansowe, by uczynić niemiecką armię najsilniejszą armią konwencjonalną w Europie. Dodał, że celem jego rządu jest uczynienie Niemiec i Europy tak silnymi, by nigdy nie było konieczne użycie broni. Pod koniec maja nowy minister obrony narodowej Boris Pistorius powiedział, że jeśli cele rekrutacyjne do wojska nie zostaną spełnione, może zostać podjęta decyzja o obowiązkowej służbie wojskowej. Armia ma problemy z realizacją tych celów. W 2018 r. Niemcy zobowiązały się do zwiększenia swoich sił stałych do 203 tysięcy do 2025 r., ale data docelowa została później zmieniona na 2031 r. Obecnie liczebność armii niemieckiej to 181 tysięcy.
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ulrich Baumgarten/Getty Images via CNN Newsource