Policja federalna i prokuratura przeprowadziły w środę rano szeroko zakrojoną operację w ośmiu krajach związkowych w Niemczech przeciwko członkom międzynarodowego gangu przemytniczego. Podejrzewa się, że gangsterzy sprzedawali pozwolenia na pobyt obcokrajowcom.
Ponad tysiąc funkcjonariuszy przeszukało od rana około 100 lokali mieszkalnych i usługowych, w tym dwie kancelarie prawne. Operacje prowadzono w Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Berlinie, Hamburgu, Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii, Nadrenii-Palatynacie i Szlezwiku-Holsztynie - pisze portal tagesschau.
Według prokuratury w Duesseldorfie i dyrekcji policji federalnej w Sankt Augustin (Nadrenia Północna-Westfalia) zatrzymano dziesięć osób.
Pozwolenia na pobyt dla około 350 osób
Korzystając ze specjalnych przepisów dotyczących zagranicznych pracowników wykwalifikowanych, domniemany gang przemytniczy miał uzyskać pozwolenia na pobyt dla około 350 osób, głównie obywateli Chin, w zamian za pięcio- i sześciocyfrowe kwoty w euro. Wobec dziesięciu aresztowanych osób uzyskano wcześniej nakazy aresztowania.
Jak podaje dziennik "Bild", istnieje także podejrzenie, że przekupieni byli pracownicy urzędów imigracyjnych.
W 2022 roku Federalny Urząd Kryminalny i policja federalna zarejestrowały prawie pięć tysięcy przypadków przemytu ludzi w Niemczech, co oznacza wzrost o prawie 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Wynika to z gwałtownego wzrostu nielegalnej migracji do Europy. W aktualnym raporcie dotyczącym przemytu migrantów w 2022 roku stwierdzono, że sprawcy działają "bardzo profesjonalnie i elastycznie", a także, że rośnie gotowość do podejmowania ryzyka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: B.Dpunkt/Shutterstock