- Przedstawiane przez Radziejowską w mediach społecznościowych oraz mediach tradycyjnych nadinterpretacje i insynuacje, co do realizowanych przez Instytut projektów, stanowią przekroczenie norm i relacji pracownik-pracodawca - oznajmił w czwartek Krzysztof Ruchniewicz.
Poinformował, że nowa osoba pełniąca obowiązki kierownika oddziału w Berlinie zostanie przedstawiona w przyszłym tygodniu, podczas spotkania z zespołem i w osobnym komunikacie dla mediów.
We wpisie Instytutu Pileckiego na platformie X poinformowano, że oddział w Berlinie kontynuuje swoją działalność. "Wszystkie rozpoczęte programy i projekty zgodne z misją Instytutu będą realizowane. Instytut Pileckiego dąży do wzmocnienia roli berlińskiej placówki jako elementu sieci międzynarodowej, wspierającej badania naukowe i upamiętnianie ofiar totalitaryzmów XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem skutków niemieckiego nazizmu w Europie Środkowo-Wschodniej" - przekazano w czwartkowym komunikacie.
List do szefowej resortu kultury
Według wcześniejszych doniesień gazety "Rzeczpospolita", pod koniec lipca tego roku Hanna Radziejowska wysłała pismo do nowej szefowej resortu kultury Marty Cienkowskiej oraz do wiadomości chargé d’affaires ambasady w Berlinie Jana Tombińskiego, w którym wskazała, że dyrektor Instytutu Pileckiego Krzysztof Ruchniewicz "oczekiwał przygotowania cyklu seminariów i zaproponował m.in. organizację seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego".
W swoim piśmie Radziejowska wskazała, że "propozycja Ruchniewicza, będącego jednocześnie pełnomocnikiem ds. relacji polsko-niemieckich, jest sprzeczna z polityką państwa polskiego i budzi poważne obawy co do negatywnych konsekwencji zarówno dla MKiDN, jak i Instytutu Pileckiego".
Na początku sierpnia ministerstwo kultury opublikowało na platformie X komunikat, w którym podkreśliło, że Instytut Pileckiego "nie prowadzi oraz nigdy nie prowadził rozmów w zakresie restytucji dóbr kultury - nie jest to w kompetencjach jednostki". "Seminaria, które odbędą się we wrześniu, dedykowane badaniom proweniencyjnym, są wykorzystywane do szerzenia nieprawdziwej narracji o działaniach polskiego rządu. Przekształcenie Instytutu Pileckiego w instytut badawczy (zgodnie z ustawą), w tym zmiany w strukturze zatrudnienia, jakie zachodzą w oddziałach - nabór wykwalifikowanych badaczy - wykorzystywane są do szerzenia dezinformacji w mediach" - podał resort. Poinformował również, że stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował Ruchniewicz, zostało zlikwidowane.
Praca w Instytucie Pileckiego
Radziejowska to absolwentka Instytutu Historii UW. Jest kuratorką, producentką i scenarzystką projektów kulturalnych i muzealniczych. Pracowała m.in. w Muzeum Powstania Warszawskiego, Domu Spotkań z Historią, Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Warszawy (jako kierowniczka Muzeum Woli).
Od czerwca 2017 roku do lutego 2018 roku Radziejowska była dyrektorem Instytutu Polskiego w Berlinie. Związana ze Stowarzyszeniem Wola Mieszkańców oraz Stowarzyszeniem Mieszkańców i Przyjaciół Kolonii Wawelberga, a także, jako wolontariusz, z Hospicjum św. Krzyża.
Od 2019 roku kierowała berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego.
Autorka/Autor: tas/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lech Muszyński/PAP