Niemiecki Bundestag przyjął ustawę zezwalającą osobom fizycznym i organizacjom społecznym na uprawę i posiadanie ograniczonej ilości marihuany. Niemcy są dziewiątym krajem na świecie, który zalegalizował tę kwestię.
Ustawa przyjęta w niemieckim Bundestagu przez rządzącą trójpartyjną koalicję kanclerza Olafa Scholza zalegalizował uprawę do trzech roślin do prywatnej konsumpcji i posiadanie do 25 gramów marihuany.
Produkcja marihuany na większą skalę, ale nadal niekomercyjna, będzie dozwolona dla członków tak zwanych klubów konopnych liczących nie więcej niż 500 członków, z których wszyscy muszą być dorośli. Tylko członkowie klubu będą mogli konsumować swój produkt.
- Mamy dwa cele: rozprawienie się z czarnym rynkiem i lepszą ochronę dzieci i młodzieży - powiedział minister zdrowia Karl Lauterbach na początku burzliwej debaty, w której opozycja oskarżyła go o promowanie zażywania narkotyków.
- Twierdzi pan z całą powagą, że legalizując więcej narkotyków, ograniczymy ich zażywanie przez młodych ludzi - mówił chadecki ustawodawca Tino Sorge. - To najgłupsza rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem - dodał.
Uchwalone przepisy wejdą w życie 1 kwietnia 2024 roku.
Reuters: około 4,5 miliona Niemców pali marihuanę
Jak napisał Reuters, szacuje się, że około 4,5 miliona Niemców pali marihuanę.
Niemcy stają się dziewiątym krajem, który zalegalizował rekreacyjne zażywanie tego narkotyku, po RPA, Kanadzie, Urugwaju, Gruzji, Luksemburgu, Tajlandii, Malcie i Meksyku. Marihuana jest również legalna między innymi w niektórych stanach USA i w stolicy Australii.
Wiele innych krajów zezwala na medyczne stosowanie marihuany jako środka przeciwbólowego.
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock