Niemcy i Izrael jednym głosem

Aktualizacja:

Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie wykluczyła, że już niedługo Iran może doczekać się sankcji nałożonych za rozwój programu atomowego. Wizytujący Berlin premier Izraela zaapelował, by sankcje były dotkliwe

- Niestety Iran do dziś nie wyszedł nam naprzeciw, dlatego w coraz większym stopniu musimy brać pod uwagę konieczność nałożenia sankcji - powiedziała Merkel na konferencji prasowej po niemiecko-izraelskich konsultacjach rządowych w Berlinie.

Szefowa niemieckiego rządu zapewniła, że wolałaby, by sankcje "zostały uzgodnione w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ, niemniej jednak "Niemcy wezmą udział w sankcjach wraz z innymi krajami, które dążą do tego samego celu".

Ze swojej strony premier Izraela Benjamin Netanjahu zaapelował z kolei o wprowadzenie ostrych międzynarodowych sankcji przeciwko Teheranowi. - Reżim, który tyranizuje własnych obywateli wkrótce będzie tyranizował cały świat. Jeśli nie nałożymy sankcji teraz, to kiedy? - pytał Netanjahu.

Amerykanie nalegają, Chiny są przeciwko

USA i część krajów zachodnich uważają, że Iran może wykorzystać swój program wzbogacania uranu do budowy broni atomowej. Teheran przekonuje, że jego działania mają na celu pokojowe wykorzystanie energii atomowej.

Nie dowierzając Teheranowi, USA rozważają wprowadzenie przeciwko Iranowi kolejnych sankcji, jeśli w sporze tym wkrótce nie zostanie osiągnięte porozumienie.

Sankcjom sprzeciwiają się Chiny. Ich przedstawiciel w Radzie Bezpieczeństwa oświadczył przed kilkoma dniami, że nie nadszedł jeszcze czas na sankcje i potrzeba więcej czasu i cierpliwości do negocjacji.

Rada Bezpieczeństwa ONZ już trzykrotnie nakładała sankcje na Iran z powodu jego odmowy zamrożenia programu wzbogacania uranu.

Źródło: reuters, pap