Prezydent Francji Emmanuel Macron otrzymał w czwartek w Akwizgranie nagrodę Karola Wielkiego za zasługi dla integracji europejskiej, wizję nowej Europy i zaangażowanie w walkę z nacjonalizmem i izolacjonizmem.
Jest drugim urzędującym prezydentem Francji, który został uhonorowany tą nagrodą. W 1988 roku otrzymał ją prezydent Francois Mitterrand, wspólnie z ówczesnym kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem.
Po odebraniu nagrody Macron wezwał Europę do jedności i pełnej pewności siebie "europejskiej suwerenności" w obliczu coraz bardziej skomplikowanego świata i jednostronnych posunięć USA w takich kwestiach, jak zmiana klimatu i umowa z Iranem - relacjonuje Associated Press.
Francuski prezydent uznał, że decyzja prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się USA z porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego była "błędem". Wyraził przekonanie, że porozumienie to jest najlepszym sposobem na kontrolowanie aktywności nuklearnej Iranu.
- Ubolewam nad decyzją amerykańskiego prezydenta. Myślę, że to błąd - powiedział Macron niemieckim stacjom telewizyjnym.
"Wierzę w strefę euro z własnym budżetem"
Prezydent podkreślił, że Europa musi umocnić swą suwerenność i nie może pozwalać na to, by jej kurs określały inne mocarstwa - relacjonuje niemiecka agencja dpa. - Zdecydowaliśmy się doprowadzić do pokoju i stabilności na Bliskim i Środkowym Wschodzie - powiedział Macron w kontekście wycofania się USA z umowy z Iranem.
Macron powtórzył swe stanowisko, zgodnie z którym strefa euro powinna mieć własny budżet. Podkreślił, że Unia Europejska potrzebuje ambitniejszego finansowania, by wesprzeć obronę swych interesów i doprowadzić do ekonomicznej i fiskalnej konwergencji państw członkowskich.
- Dlatego wierzę w silniejszą strefę euro, głębiej zintegrowaną, z własnym budżetem umożliwiającym inwestycje i konwergencje - powiedział.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP